Od zawsze cieszyłem się na myśl o byciu dziadkiem. Gdy moja córka ogłosiła, że spodziewa się dziecka, byłem pełen dumy i radości. Widziałem siebie jako tego dziadka, który rozpieszcza, opowiada historie, uczy gry w piłkę i zabiera na lody. Nigdy jednak nie myślałem, że przyjdzie dzień, kiedy moja własna córka powie mi, że jestem złym dziadkiem.


Wszystko zaczęło się, gdy po raz pierwszy poprosiła mnie o pomoc. Na początku byłem zachwycony, że mogę spędzać czas z wnukami. Chętnie z nimi zostawałem, gotowałem im obiadki, bawiliśmy się, a wieczorami czytałem im bajki. To były cudowne chwile, które przypominały mi czasy, kiedy ona była dzieckiem. Jednak z czasem prośby o opiekę stały się codziennością, a ja poczułem, że tracę swoje własne życie.


Pewnego dnia zebrałem się na odwagę i powiedziałem jej, że potrzebuję trochę odpoczynku, że opiekowanie się wnukami każdego dnia jest dla mnie zbyt trudne.


– „Tato, ale ty przecież nie pracujesz. Co innego masz do roboty?” – zapytała z wyrzutem.


– „Kochanie, ja nie mam już tyle energii, co kiedyś. Kocham wnuki, ale to naprawdę wymagające, zwłaszcza że mam swoje lata…” – próbowałem jej wyjaśnić, łagodnie, nie chcąc jej urazić.


Spojrzała na mnie z rozczarowaniem i chłodem, którego nigdy wcześniej u niej nie widziałem.


– „Nie sądziłam, że odmówisz mi pomocy. Wiesz, tato, myślałam, że wnuki są dla ciebie ważniejsze. A teraz widzę, że chyba się myliłam.”


Te słowa przeszły przeze mnie jak ostrze. Przez kilka sekund nie wiedziałem, co powiedzieć. Miałem wrażenie, że ziemia usuwa mi się spod nóg.


– „Nie chodzi o to, że nie są dla mnie ważne… Po prostu czasem potrzebuję odpoczynku. Jestem dziadkiem, nie opiekunką,” powiedziałem cicho, ale wiedziałem, że ona już nie słuchała.


Następnego dnia, kiedy przyszedłem do niej z kwiatami, próbując jakoś naprawić sytuację, usłyszałem tylko:


– „Nie musisz się starać. Skoro nie chcesz być dziadkiem na pełen etat, nie będziesz nim wcale.”


Od tamtej pory relacje stały się chłodne, a ja czułem, jak coś, co budowaliśmy przez lata, sypie się jak domek z kart. Przestała zapraszać mnie na spotkania rodzinne, a kiedy w końcu zobaczyłem wnuki, było to tylko krótkie spotkanie pod jej czujnym okiem.


Czasami, patrząc na stare zdjęcia, zastanawiam się, gdzie popełniłem błąd. Czy naprawdę jestem złym dziadkiem?

To też może cię zainteresować: Jarosław Kaczyński uwieczniony na nagraniu przez Ralpha Kamińskiego. Prezes wśród "zwykłych obywateli" odwiedza cmentarz


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dodaj 5 kropli, a geranium nie "wyłysieje" zimą. Jeśli prawidłowo nakarmisz kwiat, otrzymasz rajski ogród w domu