Listopad to okres kiedy wspominamy zmarłych i to nie tylko tych najbliższych. Dziennikarze "Eski" postanowili odwiedzić grób Krzysztofa Krawczyka i zobaczyć, jak wygląda teraz. Jakie są ich wrażenia?

Śmierć Krzysztofa Krawczyka była ogromnym zaskoczeniem

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Jego śmierć była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej że piosenkarz ledwie kilka dni wcześniej informował, że opuszcza szpital i powoli dochodzi do siebie. Jak wskazuje "Super Express", jeszcze za życia Krzysztof Krawczyk wybrał miejsce swojego wiecznego spoczynku.

Wolą artysty było spocząć na cmentarzu w Grotnikach, gdzie spędził ostatnie lata swojego życia. Wdowa po muzyku i jego przyjaciel spełnili tę prośbę. Ewa Krawczyk zadbała o to, żeby jej ukochany mąż miał godny grób, który sama odwiedza tak często, jak tylko może.

W rozmowie z prowadzącymi "halo, tu polsat", wdowa po Krawczyku zdradziła, że stara się bywać na grobie męża każdego dnia, a jeśli nie może tego zrobić, zastępuje ją ktoś inny. "Jeśli nie ja, to jest obowiązek, że ktoś musi pojechać na cmentarz" - powiedziała.

Krzysztof Krawczyk/YouTube @Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk/YouTube @Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk/YouTube @Krzysztof Krawczyk

Odwiedzili grób Krawczyka. Tak wygląda teraz

Grób, na którym pojawili się dziennikarze "Eski" jest zadbany. Na ciemnej płycie położone są kwiaty i znicze, które zostawia nie tylko żona muzyka, ale także odwiedzający mogiłę Krzysztofa Krawczyka fani.

Wdowa po muzyku zostawia na grobie maskotki. Jak donosi "Eska" obecnie znajduje się tam czerwone pluszowe serduszko z napisem " Smutno mi bez Ciebie". Dziennikarze wskazują jednak, że to nie ono, ale "tablica z portretem zmarłego oraz zamieszczony na środku krzyż".

Grób Krzysztofa Krawczyka/YouTube @Super Express
Grób Krzysztofa Krawczyka/YouTube @Super Express
Grób Krzysztofa Krawczyka/YouTube @Super Express

To też może cię zainteresować: Do sieci trafiły ostatnie słowa Jadwigi Barańskiej. Nie mogła inaczej

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Kiedy zaczęliśmy razem mieszkać, miałam już mieszkanie i samochód": To, co zrobił narzeczony, nie mieści mi się w głowie

O tym się mówi: Anita Sokołowska trzymała to w sekrecie przez dwa lata. W końcu potwierdziła