Tak właśnie postanowił zrobić brat mojego męża, Igor. Ma żonę i trójkę dzieci. Nie chcą brać kredytu hipotecznego, czekają, aż babcia umrze i dostaną jej mieszkanie, a tymczasem cała rodzina mieszka w mieszkaniu teściowej.

Widać, jakie to życie. Dlatego żona Igora, Bożena, i sam Igor z niecierpliwością czekają na śmierć babci, ale tak się składa, że ona sama nie spieszy się z umieraniem. Babcia wygląda świetnie jak na swoje siedemdziesiąt pięć lat, nie ma też specjalnych problemów zdrowotnych.

Teresa ma najnowszy model telefonu, chodzi na koncerty, spotyka się z koleżankami. Czasami nawet chodzi na randki. Wkrótce Igor i jego żona zmęczyli się czekaniem na śmierć babci i znaleźli inne wyjście z sytuacji. Zdecydowali, że babcia powinna spisać akt darowizny na rzecz Igora i przenieść się do domu opieki.

Oczywiście babcia odmówiła. Kiedy dowiedzieliśmy się o planach Igora, zaproponowaliśmy babci, żeby zamieszkała z nami i wynajęła swoje mieszkanie, żeby zebrać pieniądze na swoje marzenie. Kiedy zabraliśmy babcię, a ona wynajęła swoje mieszkanie, a Igor i jego żona dowiedzieli się o tym, zrobili straszny skandal. Myśleli, że to oni mają się wprowadzić.

Oskarżył mojego męża, że to wszystko jego wina, że zwabił babcię. No, żeby dostać spadek. Igor stał się dość bezczelny: zażądał, żeby babcia oddała mu pieniądze, które dostała od lokatorów. Powiedzieliśmy Igorowi, że nikt tego nie zrobi. Teresa zaczęła nas często odwiedzać. Sama lub z dziećmi. Wciąż próbowała dowiedzieć się, jak czuje się babcia.

Ona i Igor nigdy nie stracili nadziei, że babcia wkrótce umrze. W międzyczasie babcia zebrała trochę pieniędzy i pojechała do kraju, o którym od dawna marzyła. Babcia wróciła bardzo szczęśliwa. Zaproponowaliśmy z mężem, żeby sprzedała swoje mieszkanie i pojechała w podróż. Po powrocie mogłaby zamieszkać z nami. Babcia przemyślała to i zgodziła się.

Sprzedała swoje duże dwupokojowe mieszkanie w centrum miasta i kupiła małe jednopokojowe. Za resztę pieniędzy babcia wyjechała w podróż do Włoch, Niemiec i Francji. We Francji poznała Francuza i wyszła za niego za mąż.

Mój mąż i ja polecieliśmy na jej ślub. Tyle dla babci: wyjść za mąż w tym wieku! Brawo, babcia zasłużyła na to szczęście. Całe życie pracowała, pomagając swoim dzieciom i wnukom. Igor w końcu zajął babci kawalerkę, ale nie wiem, jak cała piątka się tam zmieści. Ale to już ich problem. Cieszymy się, że babcia ma się dobrze. Mój mąż i Igor byli wychowywani w ten sam sposób, ale wyrośli na zupełnie innych ludzi.

Zerknij: Katarzyna Cichopek będzie niepocieszona. Kuba Wojewódzki bezlitośnie ocenił jej debiut

Nie przegap: Ruszyła zbiórka dla synów Izabeli Kaczyńskiej-Gontarz. Dziennikarka odeszła po ciężkiej chorobie