Moje życie było ostatnio pełne emocji, głównie z powodu ciągłych telefonów od moich córek, które tylko w ciągu ostatniego miesiąca, zadzwoniły do mnie chyba tysiąc razy. Początkowo planowałam, że w tym roku nie przyjadę do ojczyzny, żeby zaoszczędzić. Jednak ich żądania natychmiastowego podziału majątku skłoniły mnie do ponownego rozważenia swojej decyzji.
6 lat temu przeprowadziłam się za granicę po ślubie mojej najstarszej córki. Ona i jej mąż zamieszkali w moim domu. Młodsza córka, która w tym czasie studiowała w innym mieście i mieszkała ze swoim chłopakiem, niedawno skończyła studia i również planowała przeprowadzić się do mnie.
Na początku myślałam, że to idealna opcja, biorąc pod uwagę ogromną wielkość mojego domu, jednak najstarsza córka była przeciwna temu pomysłowi, nie chcąc dzielić się tym, co dostała z niezamężną parą. Po miesiącu ciągłych skarg wróciłam do domu. Początkowo planowałam odłożyć wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić mieszkania dla obu córek, a dopiero potem wrócić do spokojnego życia we własnym domu.
Po przyjeździe natychmiast zostałem zbombardowana skargami, które jasno dały do zrozumienia, że wspólne życie córek pod jednym dachem jest niemożliwe. Niestety aktualnie stać mnie tylko na jedno mieszkanie.
Zaproponowałam, że kupię dom starszej córce, pozwalając młodszej zostać w należącej do mnie nieruchomości, oczywiście z planem zakupu innego mieszkania później. Jednak i ta decyzja spotkała się z oporem. Młodsza córka nalegała, aby pierwsze mieszkanie było jej, ponieważ starsza mieszka w moim domu od wielu lat.
Najstarsza córka postanowiła się jednak nie poddawać. Moje córki zaproponowały, że sprzedadzą mój dom i kupią dwa mieszkania – opcja, która pozostawiła mnie bez dachu nad głową.
Ten dylemat postawił mnie w trudnej sytuacji: jestem rozdarty między dobrem moich córek a moją własną przyszłością. Co mam teraz zrobić, żeby nie wywołać nowych kłótni w niegdyś spokojnej rodzinie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Ukochany był przeciwnikiem nowoczesnych sprzętów AGD": Po kłótni o tort robiony na zamówienie całkowicie się rozstaliśmy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Eurowizja 2024 za nami. Do mediów przedostały się informacje o Lunie. Wiadomo już, które dokładnie miejsce zajęła w półfinale. Było naprawdę blisko