Mąż ciągle jej wyrzucał, że jest złą matką, że jest kiepską żoną, że nie umie gotować i że nic nie robi. Mimo to moja siostra znosiła wszystkie wybryki męża, nadal sprzątała, gotowała i wychowywała syna.
Nie mogłam zrozumieć, dlaczego ona znosiła wszystkie jego wybryki, a syn, widząc, jak ojciec zachowuje się w stosunku do matki, robił to samo. Po kolacji kładli się na sofie, oglądali telewizję i prosili Wiktorię, żeby im usługiwała.
Moja siostra znosiła nie tylko zachowanie męża, ale także wyrzuty teściowej, która przyjeżdżała do nich w odwiedziny i zostawała przez kilka dni. Teściowa zwracała uwagę na wszystko w domu, jeśli, nie daj Boże, książka leżała źle lub obiad jej nie smakował, zaczęła krytykować, mówiąc synowi, że wybrał najgorszą kobietę.
Wiktoria powiedziała, że szybko opamiętała się i zaczęła wychowywać syna. Chciała, żeby wyrósł na mężczyznę, który nie będzie taki jak jej mąż. Gdy syn osiągnął pełnoletność, siostra złożyła pozew o rozwód, wybrała kobiece szczęście już bez męża.
Mąż widząc, że żona spakowała swoje rzeczy i wyszła, zaczął dzwonić i grozić jej, że ma wróci, bo został bez służącej i nie mógł nic zrobić, ale moja siostra podjęła słuszną decyzję i nie zamierza już się poniżać i czuć raniona.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Cieszyłam się, że po tylu latach moja mama znów znalazła męża": Pewnego dnia pojawiła się na progu mojego mieszkania
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pilne wieści. Całe miasto zostało zablokowane. Co się dzieje