Po ślubie zaczęłam szybko przybierać na wadze. Po pierwsze dlatego, że z mężem jedliśmy w nocy i w ogóle nie przestrzegaliśmy diety, a potem urodziłam jedno po drugim dwójkę dzieci. Trudno było mi schudnąć.
Gdybym próbowała przejść na dietę, mój mąż przynosił do domu wszelkiego rodzaju pyszne, ale i niezdrowe jedzenie. Nie mogłam się powstrzymać. Przynajmniej do czasu, ale mojemu mężowi nie spodobało się, gdy zaczęłam pilnować swojej diety. Powiedział, że się "wygłupiam".
Nie motywował mnie. Wprost przeciwnie. Powtarzał, że "i tak nie schudnę". W końcu stwierdził, że on wcale nie chce, żebym ja schudła. Podoba mi się twój tłuszcz. Dlatego mówił krótko. Mężczyzna przeniósł się do innego biura, gdzie otaczały go piękne, wysportowane dziewczyny.
Często porównywał mnie do nich. - Oj Julka, moja koleżanka, trzeba było ją widzieć. Prawdziwa piękność, jak się ubrać, a figura to po prostu klasa.
Przykro mi było to słyszeć, ale miał rację. Potem zaczął zostawać do późna w pracy, zrozumiałam, że zdradza mnie z koleżanką. Ale co mogłam mu powiedzieć? Znosiłam to w milczeniu.
Kiedy szef zmienił się w pracy, miałam motywację, żeby schudnąć. Był zwolennikiem zdrowego trybu życia. Dlatego zmusił nas do prawidłowego odżywiania się i uprawiania sportu. Zacząłem chodzić na siłownię. Tam poznałam Daniela.
Żona go opuściła, bo miał nadwagę. On i ja mieliśmy ze sobą wiele wspólnego, więc szybko się zaprzyjaźniliśmy. Zaczęliśmy biegać. Miesiąc później zostawił mnie mąż.
"To Twoja wina. Ktoś taki jak ja nie może żyć z grubą krową. Nikt cię już nie potrzebuje" - powiedział. Nie żywiłem do niego urazy. Miał rację, to moja wina. Powinnam zacząć o siebie dbać wcześniej.
Daniel był przy mnie i mocno mnie wspierał. Powiedział: "Pokażemy naszym byłym, kogo stracili! Pożałują".
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nie jestem ani nianią, ani służącą": Ja też mam swoje życie i plany. Nie mogę cały czas siedzieć w domu i opiekować się wnuczką
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Domowy nawóz do sadzonek pomidorów. Po nim rosną jak szalone. Potrzebujesz tylko 2 litry wody i obierki ziemniaków
O tym się mówi: Groźne burze z gradem nadciągają nad Polskę. Alerty w trzech województwach