Wydaje mi się, że pospieszyłam się z wyjściem za mąż. Zaczynam zazdrościć moim samotnym przyjaciółką. Nawet nie wiecie jak bardzo tęsknota za moim życiem przedmałżeńskim... Może to z przyzwyczajenia? Sama już nie wiem.
Wracając z pracy do domu, poszłam do sklepu, kupiłam jakieś smakołyki i nie musiałam już myśleć o kolacji. Zjadłam lunch w kawiarni niedaleko pracy. A teraz mąż żąda ode mnie gotowania. I na każdy dzień ma konkretne menu.
Do tego muszę sprzątać! Kiedy mieszkałam sama, sprzątałam, kiedy miałam ochotę. Jak mi się nie chciało – leżałam na kanapie ze smartfonem i odpoczywałam po pracy. Teraz już niestety nie mogę tego robić. Mąż żąda ode mnie porządku w domu.
Czuję, że już nie należę do siebie... Muszę meldować mężowi, co zarobiłam i ile pieniędzy wydałam. Wcześniej nie odpowiadałam przed nikim. Jeśli miałam ochotę kupić sobie jakiś nowy ciuch, po prostu to robiłam! Teraz mąż rozlicza mnie z każdej złotówki.
Nie było dla mnie problemem pójść do kina, do klubu. Zawsze na wszystko mi wystarczało. Po ślubie wisi nade mną inspektor finansów, który mówi mi, na co mogę, a na co nie mogę pozwolić sobie z pieniędzy, na które sama zapracowałam... Jednak nie to jet jeszcze najgorsze.
Najtrudniej jest mi wstawać o siódmej rano w weekendy. Antoni pochodzi ze wsi, dla niego to norma. A skoro on zrywa się skoro świt, to ja też muszę! Nie mogę odpocząć po tygodniu ciężkiej pracy. Muszę sprzątać i gotować. Co więcej, powinnam gotować zgodnie z jego upodobaniami. Nie interesują go moje kubki smakowe.
Czuję, że moja cierpliwość się kończy. Małżeństwo zdecydowanie nie jest dla mnie! I co ja mam teraz zrobić?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nie mógł uwierzyć, gdy żona zostawiła go samego z dzieckiem": Wszyscy wokół wiedzieli, że prowadził podwójne życie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Doświadczeni ogrodnicy radzą , co posadzić obok truskawek, aby mieć jak największe plony. Dzięki prostej sztuczce ślimaki nie dobiorą się do owoców
O tym się mówi: Organizacja przyjęcia komunijnego potrafi zrujnować domowy budżet. Wielu rodziców ma dość wystawnych imprez i stawia na prostotę. To nowy trend