W ostatnich dniach media społecznościowe obiegła kolejna fala kontrowersji z udziałem Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Choć aktor skupia się na pracy i spłacie alimentów, Opozda nie ustępuje, publicznie atakując ojca swojego syna. Nie tylko przypomina mu o braku uczestnictwa w urodzinach dziecka, ale także otwarcie wyraża kontrowersyjne poglądy na temat zakazu rozmnażania dla mężczyzn, którzy porzucili swoje rodziny.
Antek Królikowski, obecnie zamieszkał we Wrocławiu z powodu kręcenia serialu "Uroczysko", utrzymuje się z dala od mediów, angażując się jedynie w swoją pracę aktorską. Pomimo regularnej spłaty alimentów, Joanna Opozda nie przestaje go atakować. Ostatnio syn aktora świętował drugie urodziny, a Opozda zorganizowała dla niego imprezę, na którą nie zaprosiła ani Królikowskiego, ani jego mamy, Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej
W rozmowie z portalem Pudelek, Opozda ostro skomentowała brak obecności ojca na przyjęciu urodzinowym syna. "Nie będę tego komentować, bo aż smutno cokolwiek napisać, najważniejsze, że Vincent świetnie się bawił i był otoczony ludźmi, którzy go kochają" - powiedziała.
Jednak to nie koniec dramatu. Po imprezie Joanna Opozda połączyła się z obserwatorami na Instagramie, gdzie opowiedziała o swoim podejściu do mężczyzn, którzy opuszczają swoje rodziny i zakładają nowe. Wskazała, że tacy mężczyźni powinni mieć zakaz rozmnażania, sugerując nawet konieczność wazektomii dla takich jednostek.
"To będzie ostre, co teraz powiem, ale tak myślę. (...) Jeśli człowiek porzucił rodzinę, porzucił dziecko, albo nie płaci alimentów, to powinien mieć zakaz rozmnażania. Taki facet powinien przejść wazektomię. Dopóki się nie zajmie swoimi dziećmi z poprzedniego związku, to nie ma robienia nowych dzieci. To jest ostre i raczej niemożliwe, ale tak myślę" - oznajmiła aktorka, podkreślając swój surowy punkt widzenia na temat odpowiedzialności rodzicielskiej.
Joanna Opozda wyrażając swoje zdanie, podkreśliła, że choć może być to kontrowersyjne, to dla niej jest to kwestia związana z powagą i empatią wobec dzieci. W kontekście swoich słów porównała również postawę niektórych mężczyzn do zwierząt, które, jej zdaniem, mają większą empatię niż niektórzy ludzie.
Tym samym, dramatyczna narracja między Joanną Opozdą a Antkiem Królikowskim trwa, prowokując debatę na temat etyki rodzicielskiej i odpowiedzialności. Czy te kontrowersyjne słowa przyczynią się do zmiany postaw i wywołają refleksję w społeczeństwie? Odpowiedź pozostaje otwarta, a napięcie między aktorami utrzymuje się na wysokim poziomie.
To też może cię zainteresować: Papież Franciszek znów zmaga się z chorobą. Czy to coś poważnego
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Trzy liście zawieszone w progu domu mogą przyciągnąć pomyślność. Co oferuje popularny wawrzyn