Widzowie doceniali ją za nieustępliwość, sporą dozę profesjonalizmu, jaki pokazywała podczas dyskusji z politykami, niezależnie od tego, z jakiej byli "stajni". Niespodziewanie jednak zniknęła nagle ze szklanego ekranu. Twarz "Faktów" zmagała się z groźną chorobą, jednak niewielu o tym wiedziało.
Justyna Pochanke stała się niekwestionowaną ikoną programów informacyjnych i idealnie wpasowała się w kanony "Faktów". Podstawy opanowywała pod skrzydłami Piotra Kraśki, Karoliny Szostak, Sandry Walter i innych znanych osobistości medialnych. Była gwiazda programu "Fakty TVN" już podczas studiów zdobywała doświadczenie zawodowe na antenie Radia Zet. Z czasem swoje preferencje zawodowe ulokowała w stacji TVN 24.
Dwa lata później otrzymała propozycję prowadzenia programu "Fakty TVN". Widzowie docenili Justynę Pochanke za jej zaciekłość, upór i niewzruszenie. Nikt się nie spodziewał, że po dziewiętnastu latach kariery dziennikarskiej ogłosi, że pora na odpoczynek od pracy dziennikarskiej. Niewielu wie, że gwiazda TVN zmagała się wówczas z groźną dla zdrowia i życia bezsennością.
Justyna Pochanke zniknęła z "Faktów TVN". Zmagała się z poważną chorobą
Nieustanny stres powodowany ciągłą pracą zaowocował poważnymi problemami zdrowotnymi. Dziennikarka opowiedziała o swojej chorobie magazynowi "Zwierciadło".
- Przyszedł moment, że siadłam w sobotę na łóżku i nie byłam w stanie nic zrobić, nie mogłam ruszyć ręką ani nogą. Byłam bezbrzeżnie zmęczona i wyeksploatowana. Miałam taki moment w życiu, że cierpiałam długie lata na bezsenność. Jadłam w nocy, pracowałam w dzień. [...] Dwie, trzy godziny snu i jazda. Siedziałam jak skamieniała, łzy płynęły same, nie potrafiłam nawet odpowiedzieć na pytanie dlaczego — mówiła wówczas podczas wywiadu.
O tym się mówi: Matka, syn, czy Anna Walter. Kto otrzyma majątek po Tomaszu Komendzie
Zerknij: Ostrzeżenie dla emerytów! ZUS może zawiesić lub zmniejszyć Twoje świadczenie
Nie przegap tego: Głośno po wyborze polskiego reprezentanta na Eurowizję. Justyna Steczkowska postanowiła w ostrych słowach podsumować Edytę Górniak. Co się stało