Laura była zdania, że skoro urodziła syna i go wychowywała, teraz jego kolej, żeby się za wszystko odwdzięczył. Zresztą w jej przypadku nie chodziło tylko o syna. Jej zdaniem wszyscy powinni robić wszystko, czego od nich zażąda. Kiedy ktoś nie chciał spełnić jej próśb, zaczynały się manipulacje.

Jeśli ktoś nie chciał zrobić tego, czego chciała, zaczynały się ataki złego samopoczucia. A to zaczynało boleć ją serce, a to głowa. Raz utrzymywała, że ma udar, innym razem, że zawał.

Seniorka/YouTube @Ploteczki
Seniorka/YouTube @Ploteczki
Seniorka/YouTube @Ploteczki

Ostatnio uznała, że musi jechać do sanatorium. Wszystko po wizycie jej przyjaciółki, która wróciła z uzdrowiska i zachwalała jego zalety. Laura zdecydowała, że i ona musi odpocząć i podreperować zdrowie. Od razu zadzwoniła do syna. Zaczęła się skarżyć na złe samopoczucie i poprosiła, żeby jak najszybciej do niej przyjechał.

Choć Borys doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak często jego matka gra swoim zdrowiem, ale tym razem uznał, że nie przesadza i natychmiast do niej pojechał. Jakież było zaskoczenie, kiedy zastał matkę w dobrym samopoczuciu i całkiem niezłym humorze. Oczywiście, kiedy tylko zdała sobie sprawę, że syn już jest, opadła na krzesło i zaczęła się skarżyć na swoje zdrowie.

Laura zaczęła mówić, jak źle się czuje i jak bardzo potrzebuje wyjazdu do sanatorium. „Tam na pewno postawią mnie na nogi” – powiedziała. Borys starał się cierpliwie wyjaśnić matce, że teraz nie ma pieniędzy, żeby sfinansować jej wyjazd, ale ona nie chciała słyszeć o jego kredycie hipotecznym, konieczności zakupu zimowych butów dla ich syna, czy niezbędnych naprawach w domu.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Odmowa gwałtownie pogorszyła stan seniorki. Kazała wezwać pogotowie, bo zaraz odejdzie z tego świata. Czując presję, jej syn zgodził się na pokrycie kosztów wyjazdu do sanatorium. Żona Borysa, kiedy się o tym dowiedziała, tylko przewróciła oczami. Wiedziała, że tak się to skończy. Od dekady żyli ciągle nie dla siebie, ale dla teściowej.

Ledwie spłacają hipotekę, nie stać ich na nic, czego potrzebują, ale teściowa wymyśliła sobie pobyt w sanatorium i musi jechać. Żyłoby im się całkiem nieźle, gdyby nie teściowa.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Moja synowa nic nie chce robić. Cały dzień śpi i czasami bawi dziecko, a syn jest zadowolony. Nie rozumiem takiej rodziny"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Marta Manowska z niebywałymi wieściami. Uwielbiana przez widzów gwiazda dowiedziała się o zwolnieniu. Jej reakcja była natychmiastowa. Co się stało

O tym się mówi: Wiktor Zborowski oskarżony o zdradę. Padły naprawdę ostre słowa. Beata Kawka rozpętała wielką aferę