Jacek Kurski, były prezes TVP, nie mógł zbyt długo cieszyć się pracą w prestiżowym Banku Światowym w Stanach Zjednoczonych. Po nieoczekiwanym zwolnieniu z tej funkcji, związanej z kontrowersyjnymi zarobkami, Kurski musiał wrócić do Polski. Jednak tam czeka go kolejne wyzwanie, tym razem związane z jego działaniami w świecie telewizji.
Po powrocie do Polski, Kurski spotka się z niemiłą niespodzianką. Zmiany na stanowisku prezesa TVP wiążą się z możliwym powrotem produkcji, którą sam Kurski w przeszłości wycofał z anteny - "rodzinka.pl". Decyzja Kurskiego o anulowaniu rozmów na temat sezonu finałowego tego serialu sprawiła, że historia pozostała otwarta i niewyjaśniona.
Producentka "rodzinki.pl", Dorota Kośmicka-Gacke, widzi teraz szanse na powrót serialu. "Ten serial skończył się bez godnego zakończenia. Po prostu się urwał. Czekam na to, by go wskrzesić" - powiedziała producentka. Mimo wcześniejszych prób reaktywacji z poprzednimi władzami telewizji, projekt nie doczekał się kontynuacji. Teraz, z nowymi władzami TVP, Kośmicka-Gacke liczy na wysłuchanie jej propozycji i zakończenie historii "rodzinki.pl" w sposób satysfakcjonujący dla fanów.
Warto również wspomnieć, że Jacek Kurski odpowiada także za zniknięcie innego popularnego serialu, "Rancza". Aktor Bartek Kasprzykowski ujawnił, że pomysł na powrót "Rancza" został zniszczony przez Kurskiego, który odrzucił wszystkie projekty reaktywacji. Oczekuje się, czy nowe władze telewizji podejmą decyzje o przywróceniu tych produkcji na antenę i zakończeniu ich historii w sposób, który zadowoli widzów. Czy Jacek Kurski musi teraz zmierzyć się z konsekwencjami swoich decyzji wobec polskiego świata telewizji? To pytanie, które będzie nadal budzić kontrowersje i spekulacje na temat przyszłości mediów w Polsce.
To też może cię zainteresować: Wydanie serwisu informacyjnego „19:30” wywołało sporo emocji. Dziennikarzom wytknięto poważny błąd. O czym mowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tomasz Karolak pogrążony w załobie. "Święta w mojej rodzinie minęły w bólu i zadumie po utracie ukochanej osoby"