W życiu Kasi, bieda towarzyszyła od najwcześniejszych lat. Wychowana przez matkę, która musiała stawić czoła trudom samotnej opieki nad czwórką dzieci, Kasia nauczyła się cenić każdy grosz i pokładać nadzieję w pracy, choć marzenia o studiach musiała odłożyć na później. Z biegiem czasu, mimo trudnej sytuacji finansowej, potrafiła znaleźć równowagę w życiu.
Gdy rodzeństwo opuściło rodzinne gniazdo, a Kasia miała szansę rozpocząć nowy etap, los postawił przed nią kolejne wyzwanie. Choroba matki wymusiła konieczność opieki, a z nią nieoczekiwane wydatki na leki i nierefundowane badania. Mimo to, Kasia nie narzekała i godnie radziła sobie z trudnościami.
Jednak to, co sprawiło, że Kasia zaczęła odczuwać ból, to nie jej trudna sytuacja finansowa, a postawa niektórych znajomych. Widząc, że jej życie nie toczy się w luksusie, przyjaciele zaczęli fałszywie udawać biedę. Opowiadali o trudnościach związanymi z codziennym życiem, chociaż doskonale zdawali sobie sprawę, że Kasia nie potrzebuje ich wsparcia finansowego.
To obłuda przyjaciół była dla niej trudna do zniesienia. Zamiast cieszyć się dla niej, że jej sytuacja jest lepsza, udawali wspólną biedę. Kasia zrozumiała, że są to tylko pozory, aktorska gra, której nie potrzebuje. Wiedziała, że przyjaźń nie powinna być oparta na pozorach i fałszu.
Czasami miała ochotę wykrzyczeć im prawdę, ale obawiała się, że pozwoli to na wtopienie ich w jej życie. Boi się, że po rozprawieniu się z pozorami, zostanie sama. Mimo to, Kasia pragnie prawdziwej przyjaźni, opartej na akceptacji i szacunku, nie zaś na udawaniu biedy i fałszywych pozorach.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Wigilię miałam spędzić z synem. W rezultacie byłam sama. A poświęciłam mu całe życie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Marek Czyż przeprasza za program 19:30. Padły zaskakujące słowa