Byłem prawdziwym szczęściarzem. Mój ojciec miał własną firmę, która świetnie prosperowała. Mieliśmy pieniądze, ale nasze życie się wokół nich nie kręciło. Rodzice zawsze znajdowali dla mnie czas. Otaczali miłością, zrozumieniem i bezwarunkową akceptacją. Naprawdę byłem najszczęśliwszy na świecie, przynajmniej do czasu, aż wypadek nie zabrał mi dwojga rodziców naraz.
To był dla mnie koniec świata, tym bardziej że wszyscy krewni się ode mnie odwrócili. Nie wzięli mnie do siebie ani wujkowie, ani ciocie, ani nawet babcia. Byli obrażeni, że rodzice nie dawali im pieniędzy, choć mieli ich sporo. Ja za to zapłaciłem. Trafiłem do sierocińca. Było to okropne miejsce, zwłaszcza w porównaniu z moim domem.
Pewnego razu w progu sierocińca stanęła kobieta, którą widziałem wcześniej ledwie kilka razy. Przyjaciółka mojej mamy przyszła nie tylko po to, żeby mnie odwiedzić, ale zdecydowała, że zabierze mnie do siebie, choć ona i jej mąż wychowywali już dwóch synów.
Nie tylko przyjaciółka mojej matki i jej mąż okazali mi serce, także ich synowie stali się dla mnie jak bracia. Przyjęli mnie jak swojego i dali mi miłość, której nie byli w stanie zaoferować mi moi krewni. Obcy ludzie dali mi dach nad głową i pokazali, że rodzina to nie więzy krwi, ale ci, którzy kochają bezwarunkowo, nie oczekując niczego w zamian.
Nigdy nie zapomnę im tego, co dla mnie zrobili.
To też może cię zainteresować: Wielu katolików zapomina o ważnej zasadzie. To naraża wiernych na popełnienie grzechu. Duchowni przestrzegają przed nieobecnością podczas Mszy Świętej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sylwester 2023 już za chwilę. Wyszło na jaw, ile trzeba zapłacić za tę wyjątkową noc w roku w lokalach sygnowanych nazwiskami celebrytów. To duże sumy
O tym się mówi: Widzowie TVP znów mogli zobaczyć na wizji Michała Adamczyka. Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja może się więcej nie powtórzyć
Z życia gwiazd: Magda Gessler znalazła się w poważnych tarapatach. Restauratorce przygląda się prokuratura