W sobotę rano jechaliśmy z mężem do supermarketu na zakupy. Akurat wysiadaliśmy z samochodu, kiedy do Andrzeja zadzwoniła mama. Zaczęła krzyczeć do słuchawki: „Synu, przyjdź tu z tysiącem”. Słysząc to, poślizgnęłam się, upadłam i teraz muszę jechać na izbę przyjęć, bo ledwie mogę stanąć na nogę.
Byłam wściekła z powodu telefonu teściowej, ale nie byłam nim ani trochę zaskoczona. Podobne sytuacje zdarzają się niestety dość często, żeby nie powiedzieć z regularnością szwajcarskiego zegarka.
Nie zareagowała na moje pytanie ze zrozumieniem. Zaczęła krzyczeć do słuchawki, że nie mamy serca i zostawiamy na pastwę losu starą, schorowaną kobietę. Mój mąż popatrzył na mnie, jakbym to ja cokolwiek zawiniła. Powiedział, że nie możemy zostawić jego mamusi w bez pomocy.
Właśnie przez takie sytuacje nie jesteśmy w stanie odłożyć od 5 lat zadatku na własne mieszkanie. Przez wszystkie lata naszego małżeństwa mieszkaliśmy w mieszkaniu mojej ciotki. Niestety musieliśmy się z niego wyprowadzić, bo jej syn wraca z zagranicy i musi mieć gdzie mieszkać.
Wspólnie z Andrzejem utrzymujemy nie tylko nasz dom, ale także teściową. Andrzej nie widzi nic złego w tym, że przez cały czas robi zakupy mamie, wybierając przy tym najdroższe produkty. Kiedy skarżę się mojej mamie, ona jest na mnie wielce obrażony i nie rozumie, na co ja w ogóle utyskuje.
Moja mama, choć jest starsza od teściowej, jeszcze nigdy nie poprosiła nas o pomoc finansową. A teściowa dzwoni co chwilę i prosi o pieniądze. Jakby tego było mało, mój mąż jest w stanie dać jej każdą sumę, o jaką poprosi. I tak tysiąc, przez który skończyłam na SOR-ze, jest już na koncie teściowej.
Nie chce rozstawać się z mężem, ale nie mam już siły do tego wszystkiego. Może wy poradzicie mi, co zrobić w tej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowa nie rozumie, że jesteśmy odrębną rodziną. Nie jesteśmy jej nic winni, a jednak ciągle na nas żeruje
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek udowodnili, że nie mogą bez siebie żyć. Jeden z portali zwraca uwagę na ważny szczegół
O tym się mówi: Jarosław Kaczyński stanowczo domaga się dymisji marszałka Szymona Hołowni. Wszystko po skandalu wywołanym przez posła Brauna
