Już tylko kilkanaście dni dzieli nas od Wigilii. Ten dzień kojarzy nam się z celebrowaniem tradycji jak choćby serwowanie w trakcie uroczystej wieczerzy 12 potraw, czy pozostawienie jednego wolnego talerza dla zbłąkanego wędrowca. Jednak jak wskazuje portal „Gazeta”, coraz więcej osób rezygnuje z owych tradycji, zstępując je swoimi własnymi. Zobaczcie, jak zmieniają się nasze wigilijne zwyczaje.
Wigilijne kontrowersje
Wciąż nie brakuje osób, które starają się kultywować tradycje przekazywane od pokoleń, choć pojawiają się również tacy, dla których nie jest niczym zdrożnym dodawanie czegoś od siebie. Obecni 20- i 30-latkowie mają nieco inne podejście do celebrowania Wigilii niż starsi od nich.
Dla nich nie jest problemem zamienienie tradycyjnych potraw wigilijnych na coś, co jedzą na co dzień. Dla nich nie jest problemem zastąpienie uszek i barszczu choćby wegańskim pasztetem. Nie brakuje osób, które nie mają nic przeciwko zjedzeniu w czasie wieczerzy pizzy i frytek.
Czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole? Odpowiedzi Polaków zaskakują!
„Jak dla mnie może być pizza, mogą być frytki, ale musi być też kwaśnica wigilijna, pierogi i zawijaki oraz śledzie. Reszta może zostać w lodówce. I tak najpierw rzucę się na zawijaki” – napisała pani Natalia z Warszawy, która przyznaje, że w trakcie przygotowywania wigilijnych potraw nie brakuje kłótni o to, co powinno się na nim znaleźć.
Z kolei pani Justyna zdradziła, że wspólnie z narzeczonym i jego rodziną co roku przygotowują nieco inne potrawy, inspirując się potrawami z kuchni świata. Podkreśliła też, że stawiają na dania vege.
Sałatka budzi sporo emocji
Z kolei pani Wioletta przyznaje, że u niej nigdy nie było 12 potraw. Wskazała dania, bez których nie wyobraża sobie wieczerzy wigilijnej. Na tej liście znalazły się barszcz, kapusta z grzybami, pierogi i makiełki. Dodała też, że od kiedy ma dzieci, do świątecznego menu dopisała paluszki rybne, makaron z sosem pomidorowym i frytki.
Kontrowersje budzi także skład sałatki jarzynowej, co czasem prowadzi nawet do kłótni w rodzinie. Tak zdarzyło się właśnie u pani Wioletty, która przyznaje, że teść się obraził na nią, kiedy powiedziała, że w sałatce jarzynowej nie powinno być kukurydzy, tylko groszek konserwowy.
A jak jest u was? Jesteście zwolennikami tradycji, czy może w wigilijny wieczór dajecie się ponieść kulinarnej fantazji?
To też może cię zainteresować: Ksiądz wymusza opłaty "dla pani Ani" i grozi karami. Kolejny wielki skandal w Kościele
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dantejskie sceny podczas ostatniego pożegnania Gabriela Seweryna. Podczas ceremonii doszło do szarpaniny. Żałobnicy nie mogli uwierzyć w to, co widzą
O tym się mówi: Kobieta postanowiła podzielić się swoim patentem na przygotowanie choinki. Zamieszczone przez nią nagranie wywołało w sieci burzę