Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Katarzyna otwarcie przyznaje, że marzy o powrocie do pracy, bo choć dobrze sprawdza się w roli matki, chciałaby dorobić do domowego budżetu i zwyczajnie mieć kontakt z ludźmi. Jej mąż jednak nieustannie namawia ją na kolejne dziecko, bo "marzy mu się kilku synów, żeby mógł grać w piłkę".
Plany o dużej rodzinie
Kaśka i Jacek jeszcze przed ślubem planowali dużą rodzinę. Było to marzenie ich obojga. Obecnie są rodzicami trójki dzieci. Kaśka chciałaby na tym poprzestać, ale jej mąż wciąż namawia ją na kolejne dzieci.
"Codzienne wydatki związane z utrzymaniem rodziny zaczęły sprawiać trudności. Jacek pracuje bardzo ciężko, aby zapewnić nam wszystko, co potrzebne, ale finansowo jest coraz trudniej" - napisała w swoim liście Kaśka.
Autorka listu nie ukrywa, że rola matki i żony już jej nie wystarcza. Brakuje jej kontaktu z ludźmi. Uznała, że to dobry czas, żeby wrócić do pracy w salonie fryzjerskim, w którym pracowała przed ślubem.
Mąż nie chce o tym słyszeć
Jacek nie chce jednak słyszeć ani o powrocie swojej żony do aktywności zawodowej, ani o tym, że mieliby poprzestać na posiadaniu tylko trójki dzieci. Kobieta coraz poważniej zastanawia się jednak nad tym, żeby wrócić do zawodu i mieć coś więcej niż tylko dom i rodzinę.
Wciąż jednak ma wątpliwości. Nie jest pewna, czy powinna postawić na samorealizację, czy na spełnianie marzeń męża o dużej rodzinie.
Co byście doradzili Kaśce?
To też może cię zainteresować: Do kuriozalnej sytuacji doszło w jednym ze szpitali. Wszystko wyszło na jaw, gdy pacjentka wybudziła się po zabiegu. Kobieta nie mogła w to uwierzyć
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Robert Janowski przeszedł drogę przez piekło podczas próby ratowania show „Jaka to melodia?”. Z TVP pożegnał się w dość nieprzyjemnych okolicznościach