Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. 49-letnia autorka listu jest matką pełnoletnich dzieci. Przyznała, że wiele już w swoim życiu widziała i przeżyła, ale i tak zdębiała, gdy jej córka podzieliła się z nią swoimi planami na przyszłość. "Nie mogę na to pozwolić, bo nie tak ją wychowałam" - napisała "Zatroskana Mama".

Starałam się jak mogłam

Autorka listu przekonuje, że jej starała się przekazać te same wartości, które zostały wpojone jej przez jej rodziców. Jak każdy rodzic, spodziewała się, że pojawią się po drodze trudności wychowawcze, choć bardziej spodziewała się, że pojawią się w przypadku jej syna. Miło zaskoczyła się, gdy okazało się, że nie miała z nim żadnych problemów.

Jej syn założył rodzinę i oczekuje narodzin pierwszego dziecka. Niestety na znacznie mniej spokoju autorka listu może liczyć ze strony swojej 24-letniej córki. Młoda kobieta studiuje w większym mieście, gdzie mieszka wspólnie ze swoim chłopakiem. Oboje planują wspólną przyszłość, choć w sposób, który nie podoba się 49-latce.

Kobieta/YouTube @Czas na Historię
Kobieta/YouTube @Czas na Historię
Kobieta/YouTube @Czas na Historię

Planują żyć po swojemu

Niedawno córka autorki listu oznajmiła jej, że nie tylko nie zamierza brać ślubu ze swoim partnerem, ale także nie zamierza chrzcić ich wspólnych dzieci, czy obchodzić Bożego Narodzenia i Wielkanocy.

"O ile to życie na kocią łapę jeszcze mogłabym zrozumieć, to reszta do mnie nie dociera. Ja wychowana byłam po bożemu i tak funkcjonowałam przez całe swoje życie. Nie pozwolę, aby moja córka żyła inaczej, bo ma takie widzimisię. Za kilka lat się jej zmieni i będzie wszystkiego żałować, bo takie sytuacje już znam z wielu opowieści różnych ludzi" - napisała "Zatroskana Matka".

Autorka listu nie ukrywa, że nie podoba jej się kierunek, w jakim zmierza ten świat. Niestety nie ma dobrych przeczuć co do tego, jak będzie wyglądał świat, w którym więcej osób będzie prezentowało podobne podejście.

Kobieta/YouTube @Ekstra News
Kobieta/YouTube @Ekstra News
Kobieta/YouTube @Ekstra News

A wy, co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Żadne z moich dzieci nie chciało się mną opiekować, kiedy leżałam w szpitalu. Na szczęście są jeszcze na świecie dobrzy ludzie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prokuratura potwierdza. Znaleziono ciało poszukiwanego Grzegorza Borysa. "Funkcjonariusze musieli rozcinać pływające wyspy i dokładnie je sprawdzić"

O tym się mówi: Znamy wyniki sekcji zwłok Grzegorza Borysa.Znana jest przyczyna zgonu