Wyniki sekcji zwłok przeprowadzonej we wtorek, 7 listopada, w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku ujawniły szokujące fakty na temat śmierci Grzegorza Borysa.
Przyczyną śmierci Grzegorza Borysa okazało się utonięcie. Mężczyzna zmarł 2 tygodnie temu, a badania wykazały obecność płytkich ran ciętych na jego udach i szyi. Eksperci sugerują, że te rany były typowe dla osób podejmujących próby samobójcze. Co ciekawe, strzały w głowę z broni pneumatycznej, którymi mężczyzna był trafiony, nie były bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku potwierdziła tę dramatyczną teorię, informując opinię publiczną o wynikach sekcji zwłok. Ponadto na ciele Borysa znaleziono dwie rany od postrzału, jednak broń pneumatyczna, prawdopodobnie na sprężony gaz, nie była bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Ciało Grzegorza Borysa zostało odnalezione w zbiorniku wodnym Lepusz w poniedziałek przed południem, około 400 metrów od jego miejsca zamieszkania w Gdyni. Zwłoki znajdowały się pod jedną z pływających "wysp", które utworzyła bagienna roślinność.
W związku z tą tajemniczą śmiercią pojawiało się wiele teorii na temat jej przyczyny. Na przykład, portal Wirtualna Polska sugerował, że obrażenia na ciele Grzegorza Borysa mogły wskazywać na samookaleczenie lub próbę samobójczą. Jednak wciąż pozostaje wiele niewyjaśnionych pytań dotyczących okoliczności jego śmierci.
Jeden z ekspertów zwrócił również uwagę na twarz zmarłego, zauważając brak zarostu. To sugeruje, że mężczyzna nie ukrywał się zbyt długo i mógł zginąć stosunkowo niedługo po odnalezieniu zwłok swojego syna.
Śmierć Grzegorza Borysa pozostaje zagadką, która budzi wiele pytań. Wyniki sekcji zwłok przynoszą nowe elementy do tego skomplikowanego zagadnienia, ale wiele kwestii wciąż pozostaje niewyjaśnionych. Dochodzenie w tej sprawie będzie kontynuowane, aby rozwikłać tę tajemniczą historię i poznać wszystkie jej okoliczności.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zenon Laskowik przekazał smutną wiadomość. Odeszła niezapomniana legenda polskiego kabaretu. Znany kabareciarz poinformował o odejściu przyjaciela