Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Gienia jest drugą żoną Janka. Z poprzedniego związku jej partner doczekał się syna. Młody mężczyzna zakłada właśnie rodzinę i zaprosił swojego ojca i macochę na ślub. Niestety ostatnio mąż autorki listu coraz częściej przebąkuje o tym, że wolałby pójść na przyjęcie sam. Gieni w końcu udało się wyciągnąć z męża powód, dla którego nie chce jej ze sobą zabrać.

Mąż nie chce zabrać mnie na wesele swojego syna

Gienia poznała Janka, gdy ten był w trakcie rozwodu. On i jego pierwsza żona rozstali się w dość przyjacielskich relacjach i każde z nich zaczęło układać sobie życie z nowymi partnerami. Łączył ich nadal syn Krzysztof, który niedawno zdecydował się poślubić swoją ukochaną. Chłopak przyszedł zaprosić ojca i macochę na uroczystość.

Gienia bardzo się z tego powodu ucieszyła. Niestety radość z tego wydarzenia psuło jej zachowanie męża. Janek co rusz wymyślał powody, dla których wolałby pójść na przyjęcie sam. Po długich staraniach autorce listu udało się wydobyć z partnera, co tak naprawdę stało za jego decyzją.

"W końcu wydusiłam z niego, że może lepiej by było, żebym nie szła na tę uroczystość, ani na wesele, bo nie mam gustu i nie umiem się szałowo ubrać. A że tamci, to nawet, jak do sklepu wchodzą, to wyglądają luksusowo" - napisała w swoim liście Gienia.

Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki

To bardzo mnie zabolało

Gienia nie ukrywa, że bardzo zabolały ją słowa Janka i to, że się jej wstydzi, do tego stopnia, że nie chce jej zabrać między ludzi. Kobieta długo biła się z myślami, ale w końcu postanowiła pójść na wesele pasierba, czy jej mąż tego chce, czy nie.

Na drugi dzień Gienia powiedziała mężowi, że pójdzie na ślub Krzysztofa i jeśli się jej wstydzi, to nawet nie muszą razem siedzieć i przyznawać się do tego, że są małżeństwem. Janek przeprosił żonę, przyznając, że przesadził, ale urażona Gienia nie zamierza tak szybko mu wybaczyć.

Zapowiedziała również, że utrze mu nosa. Zaplanowała, że będzie regularnie chodzić do salonu piękności. Przed ślubem planuje także udać się na profesjonalny makijaż i do fryzjerki. "Boję się jedynie, że znowu chcąc wybrać szałową sukienkę, kupię coś kiczowatego. A może powinnam wybrać się do większego miasta i skorzystać z pomocy jakiejś stylistki?" - napisała w swoim liście.

Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki

Co byście jej doradzili?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Po jednej z kłótni mój mąż zdecydował się wyprowadzić z domu. Aż wstyd się przyznać, dlaczego mnie zostawił

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ekspert odniósł się do sposobu, w jaki zginął Grzegorz Borys. "On nie miał planu na przeżycie"

O tym się mówi: Do twoich drzwi też może zapukać urzędnik. Liczba kontroli rośnie lawinowo. Kto może spodziewać się wizyty kontrolerów i czym ona grozi