Mój mąż zostawił mnie dla innej kobiety. Oczywiście młodszej. Mąż ma 60 lat, ja 58. Kiedy oświadczył mi, że chce rozwodu, byłam zaskoczona. Przez długi czas nie mogłam dojść do siebie, ale im dłużej rozmyślałam, tym bardziej oczywiste stawało się dla mnie jedno: przez wszystkie lata małżeństwa nie byłam szczęśliwa.

Często jestem pytana, czy w moim życiu jest mężczyzna. Nie chcę zaczynać nowego związku. Moim największym błędem było to, że nie kochałam siebie. Opiekowałam się mężem, dziećmi, domem. Chciałam być dobrą żoną. Wierzyłam, że powinnam gotować, prać, słuchać, być uległą i stawiać potrzeby innych nad własnymi.

Kobieta/YouTube @Czas na Historię
Kobieta/YouTube @Czas na Historię
Kobieta/YouTube @Czas na Historię

Dałam sobie wmówić, że moją rolą jest służyć i odkładać swoje pragnienia na później. To był ogromny błąd. Trzeba żądać, wyrażać pragnienia i realizować marzenia.

Mówią, że mężczyzna jest głową rodziny. Nie mam nic przeciwko temu stwierdzeniu. Wkurza mnie jednak to, że mężczyznę uważa się za króla, a jego żonę za sługę. Zapomina się jednak o tym, że obok króla musi być królowa.

Cały swój czas poświęciłam mężowi. Zapomniała o sobie, swoich zainteresowaniach. Całym moim życiem była rodzina, a przecież każdy powinien mieć coś poza rodzinę, choćby hobby. Może wtedy mąż i dzieci bardziej by mnie szanowały.

Skoro mój mąż zdecydował się odejść, uznałam, że nie będę go przy sobie zatrzymywać na siłę. Nie będę go błagać, prosić, zmuszać, żeby został.

Nie zamierzam się przejmować też tym, co powiedzą inni. Odszedł, to odszedł. Teraz zamierzam oddychać pełną piersią i cieszyć się wolnością. A co najważniejsze, nawet jeśli on zechce wrócić, nie zamierzam go przyjmować. Nie robię tego z zemsty.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

On sam zdecydował się odejść i on sam musi ponieść odpowiedzialność za swoją decyzję. Ten, kto oszukał raz, oszuka drugi i trzeci raz. Nie boję się samotności. Samotność ma swoje zalety. Po pierwsze jestem wolna, mogę robić to, co chcę, po drugie żyję tylko dla siebie i cieszę się każdym dniem. Lepiej być samemu, niż być czyimś sługą, z którym nikt się nie liczy.

Zgadzacie się ze mną?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Miałam urodzić jedno dziecko, wróciłam do domu z dwoma. Nie żałuję swojej decyzji

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zenon Laskowik przekazał smutną wiadomość. Odeszła niezapomniana legenda polskiego kabaretu. Znany kabareciarz poinformował o odejściu przyjaciela

O tym się mówi:Prokuratura potwierdza. Znaleziono ciało poszukiwanego Grzegorza Borysa. "Funkcjonariusze musieli rozcinać pływające wyspy i dokładnie je sprawdzić"