Miałam 18 lat, kiedy mój dziadek zachorował. Moi rodzice nie mieli jak zająć się schorowanym ojcem, bo mieli na głowie nie tylko pracę, ale i wychowanie mojego 13-letniego wówczas brata. Bardzo kochałam mojego dziadka i zawsze byłam z nim zżyta, dlatego od razu zgodziłam się, żeby przenieść się do niego i się nim opiekować.
Miał problemy z przeżuwaniem i połykaniem, jadł tylko posiłki o konsystencji papki. Trudno było mu samodzielnie się poruszać. Byłam mu potrzebna 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Niestety opieka nad nim oznaczała dla mnie konieczność rezygnacji z osobistego życia. Nie mogłam pozwolić sobie na nic, co robili moi znajomi.
Kiedy moi przyjaciele chodzili do kawiarni i kina, ja zmieniałam pieluchy mojemu dziadkowi. Choć nie było łatwo, nigdy nie narzekałam. Poświęciłam mojemu dziadkowi pięć lat swojego życia i nie żałowałam ani minuty. Choć starałam się jak mogłam, stan mojego dziadka systematycznie się pogarszał i w końcu zmarł.
Niedługo po pogrzebie moja matka pojawiła się w domu, który dziadek przepisał na mnie. Prawie od progu przeszła do rzeczy. Powiedziała, że mój 18-letni brat ma dziewczynę i lada moment biorą ślub. Nie ukrywała, że nie wyobraża sobie, że Olek i jego żona zamieszkali z nimi. Dwie rodziny pod jednym dachem to dla niej stanowczo za dużo.
Stwierdziła, że powinnam oddać ofiarowane przez dziadka mieszkanie mojemu bratu.
"Oni zamieszkają tu, a ty u nas. I tak na razie nie planujesz założenia rodziny" stwierdziła moja matka.
Jej słowa mnie rozzłościły. Od zawsze moja matka myślała tylko o sobie i o tym, żeby jej było wygodnie. Nie zamierzałam się zgadzać na jej propozycję. Kiedy odmówiłam, obraziła się na mnie.
"To, że teraz masz własne mieszkanie, zawdzięczasz tylko nam" - powiedziała i wyszła, a ja nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę.
Jak tak można?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Moja synowa nie chciała nadać dziecku imienia po dziadku. Stwierdziła, że jest brzydkie. Reakcja syna była jeszcze gorsza
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Daria została matką w wieku 13 lat. Ojcem dziecka miał być jej 10-letni kolega. Jak potoczyły się losy młodej matki
O tym się mówi: Jan Holoubek wyreżyserował film poświęcony Tomaszowie Komendzie. "Żałuję, że ta historia nie ma szczęśliwego finału"
