Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją poruszającą historią. Kobieta, która podpisała swój list słowami "Zdeterminowana Córka" przekazała, że niedawno zmarła jej ukochana mama. Kobieta przyznała, że ma nadzieję, że na pogrzebie nie pojawi się jej brat. Zapowiedziała, że jeśli przyjdzie na cmentarz "będzie awantura".
Ogromna strata
Autorka listu pożegnała swoją mamę, która zmarła z powodu choroby nowotworowej. Kobieta zapewniła, że jej rodzicielka walczyła do końca, ale ostatecznie to rak był górą. "Zdeterminowana córka" zajmuje się pogrzebem, bo choć ma brata, od lat nie utrzymywał on kontaktu ani z nią, ani ze swoją matką.
W rozmowie telefonicznej brat autorki listu usłyszał od niej, że nie powinien pojawiać się na pogrzebie, skoro przez tyle lat miał gdzieś rodzinę. Stwierdziła, że jej brat chce przyjechać na uroczystości żałobne, bo liczy na to, że dostanie część spadku.
"On jednak zapowiedział, że dowie się o wszystkim od kogoś innego z rodziny i zrobi po swojemu, a ja nie mogę mu zabronić przyjścia na cmentarz" - napisała kobieta.
"Nie ręczę za siebie"
Kobieta przekonuje, że matka wielokrotnie starała się nawiązać kontakt ze swoim marnotrawnym synem. Bezskutecznie. Mężczyzny zabrakło przy matce w chwili, kiedy cierpiała z powodu choroby. Nie było go też wtedy, gdy odchodziła.
Autorka listu przyznaje, że nawet jeśli niesłusznie oskarża brata o złe intencje, to nie zmieni zdania. Stanowczo oświadczyła, że jeśli brat pojawi się na ostatnim pożegnaniu ich matki, nie będzie ręczyła za swoje zachowanie.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mam 45 lat i nie zamierzam wychodzić za mąż. Nie będę dla nikogo zmieniała swojego wygodnego życia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: "Duch Adama Mickiewicza" przekazał, co czeka Polskę. Padło wiele przerażających zapowiedzi. Część z nich już się wypełniła
O tym się mówi: Śledczy przekazali nowe informacje na temat wydarzeń w Redzie. Przedstawiono możliwy przebieg wydarzeń