Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Pani Halina nie kryła oburzenia zachowaniem swojego syna, który dwa dni przed wyjazdem na urlop zadzwonił do niej i oznajmił, że musi się zająć wnuczkiem w czasie, kiedy on będzie odpoczywał na wakacyjnym wyjeździe. "Ja nie wiem, skąd u tych młodych przekonanie, że babcia nie ma swoich planów" - napisała seniorka.

Na każde wezwanie? Nie sądzę!

Pani Halina przyznała, że jej dwuletni wnuczek nie chodzi jeszcze do żłobka, choć oboje jego rodzice pracują. W tym czasie zajmują się chłopcem dziadkowie, w tym autorka listu. Kobieta nie ukrywa, że chłopiec jest cudowny i opiekowanie się nim, nie jest dla niej większym problemem.

Jak jednak podkreśla starsza kobieta, nie ma obowiązku zajmować się wnukiem zawsze, kiedy zażyczą sobie tego jego rodzice. Pani Halina stawia sprawę jasno, ona też może mieć swoje plany i nie zamierza ich zmieniać nawet dla swojego syna i wnuka.

W końcu w wakacje nie tylko młodzi mogą mieć plany urlopowe!

Kobieta/YouTube @Ploteczki

Jasne wyznaczanie granic

Pani Halina wspólnie z mężem zaplanowała wyjazd nad polskie morze. Pisała o swoich wakacyjnych zamiarach synowi, ale ten albo o nich zapomniał, albo w ogóle nie pofatygował się, żeby przeczytać wiadomość od niej.

Potwierdza to fakt, że syn kobiety pojawił się wspólnie z żoną z rodzinnym domu i oświadczył, że dziadkowie muszą się zająć wnukiem, bo oni chcą spędzić wakacje tylko we dwoje. Dzieckiem nie mogła zająć się druga babcia, bo przebywa w sanatorium. Stwierdzili więc, że oddadzą dziecko pod opiekę Haliny.

"Urlop to nie wyjątek ani pauza od rodzicielstwa. Do roboty w te dni nie ganiają, to niech nie wymagają, żebym im wtedy babciowała" - napisała autorka listu, podkreślając, że nie rozumie, jak młodzi mogą nie chcieć spędzić czasu z dzieckiem, skoro na co dzień większość czasu pochłania im praca i nie mają okazji pobyć z synkiem dłużej.

Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe

Halinka uprzejmie oświadczyła synowi, że ma już plany i nie będzie z nich rezygnować. Zapewniła, że będzie im pomagała w miarę możliwości, ale muszą pamiętać, że babcia też człowiek i ma swoje życie.

Co sądzicie o takim podejściu?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowa jest przekonana, że źle zajmuje się dzieckiem. Ostatnio zrobiła mi awanturę o pampersy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Śledczy przekazali nowe informacje na temat wydarzeń w Redzie. Przedstawiono możliwy przebieg wydarzeń

O tym się mówi: Krzysztof Jackowski nie ukrywał, że ta wizja go przeraziła. Czy jego zapowiedzi wypełniają się właśnie na naszych oczach