Jak podaje portal "Pomponik", Aleksandra Grysz z "Pytania na śniadanie" postanowiła podzielić się smutną informacją. Sympatycy prezenterki pospieszyli z wyrazami wsparcia, które w tych trudnych chwilach są jej wyjątkowo potrzebne.

Aleksandra Grysz podzieliła się osobistym dramatem

Aleksandra Grysz jest jedną z prowadzących programu "Pytanie na śniadanie". Jakiś czas temu podzieliła się radosną nowiną, że spodziewa się dziecka. Fani prezenterki z niecierpliwością wyczekiwali pojawienia się ciążowych krągłości. Zaczęły pojawiać się pytania, na które Grysz postanowiła w końcu odpowiedzieć.

W poruszającym poście, w którym zwróciła się do swojej nienarodzonej córeczki, przyznała, że straciła ciążę. "Kochana córeczko… nie było nam dane nacieszyć się sobą zbyt długo. Po ponad 2 tygodniach walki o Twoje zdrowie i życie odeszłaś" - napisała Aleksandra Grysz, dodając, że był to najtrudniejszy czas w jej życiu.

Prezenterka zapewniła, że nie chce pamiętać o swojej córeczce tylko przez pryzmat bólu, łez i poczucia niewyobrażalnej straty. Przyznała, że pamięta każdy dzień, w którym mieli okazję obserwować pojawienie się kolejnych objawów ciąży. "Zawsze będziesz naszym dzieciątkiem, naszym aniołkiem, naszą córeczką" - dodała.

Do Aleksandry Grysz popłynęło wsparcie

Pod postem gospodyni "Pytania na śniadanie" pojawiła się lawina komentarzy. Sympatycy dziennikarki przesyłali jej głosy wsparcia.

"Płaczę razem z wami", "Ściskam najmocniej", "Moje myśli i modlitwy są z tobą kochana. Wasza córeczka będzie was chronić jako anioł. Dużo siły" - to tylko część wpisów, jakie znajdziemy pod tym wyjątkowo przykrym postem.

To też może cię zainteresować: Porażające zjawiska pogodowe nad Polską. Trzeba mieć się na baczności. Do sieci trafiły powalające nagrania. Mieszkańcy stanęli oko w oko z żywiołem

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Moja mama udaje, że nie wie, z jakiego powodu ja i moja siostra z nią nie rozmawiamy

O tym się mówi: Media obiegły sensacyjne informacje na temat księcia Harry'ego i Meghan Markle. "Nieoficjalne rozstanie" stało się faktem