Jakub Błaszczykowski doczekał się pięknego pożegnania, gdyż został uhonorowany podczas meczu towarzyskiego z Niemcami. Polski piłkarz otrzymał specjalny upominek z jego nazwiskiem i liczbą rozegranych meczów w reprezentacji. Był to także ostatni raz, kiedy zaśpiewał polski hymn, informuje Goniec.

Nie można było się dziwić, że łzy pojawiły się w oczach pomocnika. Przypominając sobie jego wielką historię w reprezentacji, trudno było się nie wzruszyć.

Jakub Błaszczykowski został kapitanem po raz ostatni, wychodząc w podstawowym składzie i prowadząc reprezentację Polski. Jego koledzy serdecznie go powitali, zdając sobie sprawę, że to ostatni raz, gdy piłkarz pełni taką rolę.

Choć Błaszczykowski nie był widoczny na boisku, to tego dnia nie było to najważniejsze. Jego obecność i pożegnanie okazały się niezwykle wzruszającymi momentami.

Podczas zejścia z boiska w 16. minucie meczu, Jakub Błaszczykowski przekazał kapitańską opaskę Robertowi Lewandowskiemu. Pomimo nieporozumień między nimi przez lata, w końcu doszło do pięknego pojednania.

Błaszczykowski ukłonił się w stronę trybun i płakał, a kibice skandowali jego imię i nazwisko. Pojawiły się również piękne gratulacje. Trudno uwierzyć, że to już koniec - podziękowano mu przy szpalerze obu reprezentacji. To były niezapomniane chwile.



To też może cię zainteresować: Te 3 znaki zodiaku wzbogacą się tego lata. Łatwo przyciągają pieniądze

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Popularny duchowny zabrał głos na temat spraw ostatecznych. Jego słowa wywołały w sieci prawdziwą burzę. Internauci nie kryli oburzenia