Jak przypomina portal "Goniec", widowiska muzyczne były oczkiem w głowie Jacka Kurskiego, kiedy ten zasiadał w fotelu prezesa TVP. Jak się okazuje, były prezes, nie oglądał 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, który po raz pierwszy organizowany był przez jego następcę. Joanna Kurska zdradziła, czym w tym czasie zajmował się jej mąż.
Jacek Kurski z dnia na dzień zniknął z TVP
We wrześniu ubiegłego roku media obiegała informacja, że Jacek Kurski przestał być prezesem TVP. Dla wielu informacja ta była sporym zaskoczeniem i to nie dlatego, że nie oczekiwano dymisji Kurskiego, ale dlatego, że nic nie zapowiadało, że do zmiany dojdzie. Sam zainteresowany przekonywał, że decyzja o jego dymisji była z nim uzgadniana.
Kurski nie narzekał długo na brak zajęć. Obóz polityczny, z którego się wywodził, zadbał o to, żeby szybko znalazł dobrze płatną pracę. Padło na Bank Światowy. I choć nowe stanowisko wymagało od Jacka Kurskiego przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych, były polityk nie narzekał, tylko ochoczo ruszył do pracy.
Czy Jacek Kurski śledził 60. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu?
Żona Jacka Kurskiego i jego córka nie przeniosły się do USA, choć ostatnio wybrały się tam na kilka dni. Pytana o to, czy wspólnie z mężem śledziła tegoroczny opolski festiwal, Joanna Kurska odpowiedziała, że nie.
Przyznała, że w piątek i niedzielę mieli po prostu inne plany, a w sobotę był finał Ligi Mistrzów, którego Jacek Kurski, jako zagorzały fan futbolu, po prostu nie mógł sobie odpuścić.
"Zawsze oglądamy razem, czasami nawet byliśmy na finale, mąż kocha futbol. W naszym domu to święto wtedy nie mogę się nawet odezwać" - powiedziała Joanna Kurska.
Spodziewaliście się tego?
To też może cię zainteresować: Andrzej Piaseczny nie wytrzymał po apelu Tomasza Kammela na festiwalu w Opolu. Te słowa mocno zdenerwowały piosenkarza. Pokusił się o ciętą ripostę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Mąż oświadczył jej, że nie chce jechać z nią na wakacje. Kiedy poznała powód, nie była w stanie powstrzymać łez