Mój Marek zawsze był dobrym dzieckiem i nigdy nie sprawiał kłopotów. Z mężem robiliśmy wszystko, aby zapewnić mu jak najlepszy start w życie, nierzadko odejmowaliśmy sobie od ust, aby dać jemu. Uczył się w najlepszych szkołach, dobrze się odżywiał, dbaliśmy o jego zdrowie i wygląd, skończył studia i właściwie się wykształcił.

Zawód, który wykonuje wymagał od niego częstych wyjazdów za granicę. Razem z mężem nie chcieliśmy, żeby osiedlił się na stałe w innym kraju, więc postanowiliśmy, że zachęcimy go do pozostania w kraju, przepisując na niego nasz wielki dom raz z działką. Był jedynakiem, więc i tak otrzymałby całość po naszej śmierci. Gdy sporządzaliśmy akt notarialny nie przyszło nam do głowy, że może zrobić coś takiego.

Z życia wzięte: Syn mnie oszukał. Obiecał mi, że na stare lata będę żyć w spokoju i dostatku. Okazało się, że muszę wyprowadzić się z własnego domu

Niestety, zachęta w postaci przepisanego na niego domu nie podziałała – Marek postanowił na czas realizacji wielkiego projektu przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. Mijały lata, projekt się zakończył, ale mojemu synowi spodobało się w USA. W ostatniej rozmowie ze swoim ojcem stwierdził, że teraz tam jest jego dom i nie zamierza wracać na stare śmieci. Poznał w Stanach kobietę, chce się ożenić, a ona nie zgadza się na przeprowadzkę do Polski. Mój schorowany mąż na wieść, że jedyny syn nie chce być blisko rodziców i żeni się z obcą kobietą nie wytrzymał.

Po pogrzebie – na który Marek nie przyjechał – poczułam się strasznie samotna. Nagle dotarło do mnie, że nie mam nikogo. Wydzwaniałam do syna, ale nie odbierał. Pomyślałam, że może to przez różnicę czasu. Często zaglądały do mnie sąsiadki, najwyraźniej nie chciały, być czuła się opuszczona. Wkrótce przyzwyczaiłam się do swojego życia w pojedynkę.

Pewnego dnia dostałam pismo od nieznanego mi adwokata. Po otwarciu koperty o mało się nie przewróciłam – wyszło na jaw, że Marek za moimi plecami postanowił sprzedać należący do niego dom! Z własną matką jako lokatorką. Od nowego właściciela otrzymałam nakaz wyprowadzki w ciągu 14 dni – inaczej trafię na ulicę! Nie mogę uwierzyć, że zrobił mi to własny syn! Co najgorsze, nie mogę się z nim skontaktować – gdy dzwonię słyszę w słuchawce, że nie ma takiego numeru! Co mam począć?

Jak informował portal "Życie News": KATARZYNA CICHOPEK I MACIEJ KURZAJEWSKI MAJĄ ZAMIAR WKRÓTCE WPROWADZIĆ SIĘ DO NOWEGO DOMU. PARA URZĄDZA WSPÓLNE GNIAZDKO. PROJEKT ROBI DUŻE WRAŻENIE

Przypomnij sobie: KRZYSZTOF JACKOWSKI WYZNAŁ PORAŻAJĄCĄ PRAWDĘ O SWOICH WIZJACH. JASNOWIDZ OPOWIEDZIAŁ O TYM, CO CZUŁ, GDY DOZNAŁ ICH PO RAZ PIERWSZY. TO NIE BYŁO ŁATWE

Portal "Życie News" pisał również: WIELE OSÓB POPEŁNIA ISTOTNY BŁĄD PODCZAS WAŻNEGO ETAPU UPRAWY POMIDORÓW. EFEKTEM SĄ ZNACZNIE MNIEJSZE ZBIORY NIŻ TEGO CHCEMY. O CZYM TRZEBA PAMIĘTAĆ

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: Z ŻYCIA WZIĘTE: TEŚCIOWA POSTANOWIŁA ZMUSIĆ RODZICÓW DO CHRZTU WNUKA. ATMOSFERA NA PRZYJĘCIU BYŁA NIE DO ZNIESIENIA. WRÓCIŁAM DO DOMU PO GODZINIE