Jak przypomina portal "Pomponik", w ostatni weekend odbyła się koronacja króla Karola III. Z tej okazji do Wielkiej Brytanii przyleciał książę Harry, który pojawił się na uroczystości bez żony i dzieci. Wielu miało nadzieję, że radosne okoliczności związane z koronacją będą idealnym momentem na pogodzenie się zwaśnionych stron. Tak się jednak nie stało. Harry szybko opuścił ojczyznę, a teraz media obiegły informacje o tym, jakie stosunki panują między synami monarchy.
William nie zostawia na zachowaniu młodszego brata suchej nitki
Książę William od lat wiernie służy koronie. Zawsze starał się wywiązywać z powierzonych mu obowiązków i unikał skandali. Był ogromnym wsparciem zarówno dla swojej babci, jak i teraz dla ojca. Czynnie angażował się w przygotowania do koronacji Karola III, która odbyła się w minioną sobotę.
Jeśli wierzyć doniesieniom magazyny "New Idea", książę William nie ukrywał wściekłości zachowaniem swojego młodszego brata, który tygodniami zwlekał z podjęciem decyzji o swojej obecności na koronacji, nie ułatwiając w ten sposób organizacji tak wielkiego przedsięwzięcia.
"Tolerancja Williama dla wygłupów rozpieszczonego bachora w dzisiejszych czasach jest zerowa. Nie wiedzieć zaledwie kilka dni wcześniej, czy on tam będzie, było po prostu przerażające" - zdradziło źródło tabloidu.
Chłodne stosunki
W trakcie koronacji między braćmi nie dochodziło do żadnych interakcji, no może poza chłodnymi spojrzeniami, jaki co jakiś czas mieli wobec siebie rzucać. Ponoć następcy tronu wcale nie ucieszyła obecność brata na wydarzeniu.
W świetle tych doniesień raczej nie ma szans na szybką poprawę stosunków między księciem Harrym, a członkami jego rodziny. Choć jak zauważa część komentatorów, takich szans nie było już od dawna, a ostatnie działania księcia Harrye'ego tylko pogłębiły przepaść między braćmi.
Też tak sądzicie?
To też może cię zainteresować: Ogromna wpadka księcia Williama. To wszystko w czasie koronacji
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Teściowa zapisała dom i ogród na swojego syna. Teraz mieszka z nami i za nic nie płaci
O tym się mówi: Prokuratura wydała oficjalny komunikat w sprawie Mateusza Murańskiego. Czy udało się ustalić przyczyny jego niespodziewanego odejścia
