Jak przypomina portal "Pomponik", Zenek i Danka Martyniukowie tworzą udane małżeństwo już od ponad trzech dekad. W show-biznesie nie jest to zjawisko szczególnie częste, a co za tym idzie tym bardziej godne odnotowania. Choć teraz sprawiają wrażenie idealnie dobranych, to okazuje się, że początki ich relacji nie wskazywały, że tak właśnie będzie. Poznajcie szczegóły!
Ponad trzydzieści lat razem
Zenek Martyniuk w ostatnich latach przeżywa prawdziwy renesans swojej kariery, co zawdzięcza w dużej mierze byłemu prezesowi TVP - Jackowi Kurskiemu, który aktywnie promował ten gatunek w mediach publicznych. Oczywiście sukces, jaki odniósł Zenek, jest również zasługą jego żony Danuty, z którą jest już od 36 lat!
Para poznała się w maju 1987 roku, po występie grupy Akcent w miejscowości Grabowiec. Zenek przyznał, że Danuta od razu wpadła mu w oko, ale był na tyle nieśmiały, że sam nie zdecydował się na wykonanie pierwszego kroku. Poprosił swojego kolegę, żeby ten podszedł do niej w jego imieniu.
Danuta zaczęła po tym rozmowę z Zenkiem, w której trakcie okazało się, że sporo ich łączy. Co ciekawe, oboje przedstawili się sobie zmyślonymi imionami. Muzyk przedstawił się jako Krystian, a jego przyszła żona jako Kinga. "Najzabawniejsze jest to, iż nie byłem już wtedy anonimowy" - wyznał Zenek Martyniuk.
Nie ma tu żadnej Kingi
W swojej autobiografii Zenek Martyniuk wyznał, że już nazajutrz pojawił się w domu ukochanej. Drzwi otworzyła starsza kobieta. Zenek zapytał o Kingę, a ta z przekonaniem powiedziała, że tu nie mieszka żadna dziewczyna o takim imieniu. Dopiero po chwili udało się ustalić, że Kinga to Danka.
Co ciekawe, Danuta okłamała swoją babcię, że wychodzi z koleżankami, żeby w tajemnicy przyjść na jego koncert. Niestety początki związku Martyniuków, były dość burzliwe. Para rozstawała się i schodziła, czego powodem miała być zazdrość. Często sami ją w sobie podsycali, pojawiając się na imprezach z innymi partnerami.
Na szczęście dość szybko udało im się zrozumieć, że to właśnie razem chcą iść przez życie. I tak jest do dziś. Zenek nie ukrywa, że bardzo liczy się ze zdaniem żony i jeśli tylko ma jakiś dylemat, zawsze idzie do niej po radę.
W jednym z wywiadów Zenek Martyniuk przyznał, że często zwraca się do żony w pieszczotliwy sposób. Nazywając ją "Danusią, żabką, misiem, kotkiem".
Spodziewaliście się, że tak wyglądały początki związku Danuty i Zenka Martyniuków?
To też może cię zainteresować: Shazza opowiedziała o walce z chorobą. "Wynik początkowo powalił mnie z nóg"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Natalia Kukulska jest dumna ze swojej ukochanej córki. Gwiazda nie omieszkała pochwalić się zdjęciem
O tym się mówi: Edyta Górniak podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat Whitney Huston. Znanej piosenkarki nie ma już z nami od 11 lat
