Jak przypomina portal "O2", 15-letnia Viki Gabor jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Regularnie dzieli się z fanami różnymi szczegółami dotyczącymi swojej aktywności scenicznej. Ostatnio jej wielbiciele mieli okazję zobaczyć ją po zakończonym koncercie. Uwagę wszystkich przykuły usta młodziutkiej artystki. W sieci zawrzało!
W ogniu krytyki
Viki Gabor nie stroni od publikowani odważnych zdjęć, a jej wygląd jest szeroko komentowany przez internautów. Wielu z nich zarzuca młodej artystce, że nie dostosowuje swoich stylizacji do wieku. Pojawiają się też zarzuty o to, że młodziutka gwiazda korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, co w jej wieku nie powinno mieć w ogóle miejsca.
W rozmowie z "O2" Viki Gabor zapewniła, że makijaż nie towarzyszy jej na co dzień, stanowiąc element jej scenicznego wizerunku. "Jeśli komuś przeszkadza, że na scenie jestem umalowana, to jego problem" - dodała.
Przesadziła?
W jednym z ostatnich postów mogliśmy zobaczyć Viki Gabor z mocno podkreślonymi ustami, które były obrysowane konturówką i sprawiały wrażenie większych. Młoda wokalistka miała także mocny makijaż oczu. Na zdjęciu wygląda zdecydowanie dojrzalej niż przeciętna 15-latka. Wiele osób komplementowało wygląd Gabor, nie brakowało jednak i negatywnych komentarzy.
"Podręcznikowy przykład co show-biznes robi z dziećmi. Lubię Twoja muzykę ale Ty masz naście lat a kreujesz swój wizerunek na tanią gwiazdę porno.... Przykre. Korzystaj z dzieciństwa póki możesz bo później będzie za późno i będziesz żałować" - napisała jedna z komentujących wpis osób.
A wy, co sądzicie o wizerunku scenicznym Viki Gabor?
To też może cię zainteresować: Tak Paulina Smaszcz spędziła święta. "W tym roku nie ma w moim domu choinki, dekoracji świątecznych, zdjęć przy choince"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Rozwiodłam się po przejściu na emeryturę. Moja cierpliwość do męża skończyła się, gdy zażądał ode mnie powrotu do pracy
O tym się mówi: Krystyna Pawłowicz znów o sobie przypomniała. Uderzyła w lidera zespołu "The Rolling Stones". Te słowa zaskakują