W czasie epidemii było rzeczą oczywistą, że firma współmałżonka nie przetrwa lockdownu.
Mówiłam mu o tym, ale uparcie odmawiał zrobienia czegokolwiek. Myślałam, że przesadzam. To trudne dla wszystkich, więc nie ma powodu do paniki.

Kiedy plajta była oczywista, zaczął przekonywać, że nie odejdzie z firmy w trudnych czasach, bo spędził tam trzy lata swojego życia. Wciąż wierzył, że niebawem będzie lepiej i szkoda mu było to wszystko zostawiać. Mam dość gderania wokół niego.

Po prostu czekałam, aż stanie się to, co nieuniknione

Został oczywiście zwolniony z powodu upadku firmy. Tak bardzo chciałam powiedzieć "a nie mówiłam", nie mogłam się powstrzymać.

Mąż zdawał się nie tracić ducha. Planował zrobić tydzień przerwy i zacząć szukać nowej pracy. Tylko te wakacje z jakiegoś powodu przedłużały się przez trzy tygodnie. Mąż w tym czasie nic nie robił. Nie pomagał w domu, przy dziecku, nie szukał pracy. Twierdził, że jest zmęczony. To znaczy, że ja wcale nie jestem zmęczona...

Wstaję skoro świt o szóstej rano, szykuję się, szykuję córkę. Zabieram ją do przedszkola, sama biegnę do pracy. Z pracy do przedszkola po małą, potem do sklepu i z zakupami szybko do domu. Muszę wszystkich nakarmić, więc muszę też zrobić obiad, podczas gdy mąż siedzi przed telewizorem. Oczywiście muszę pozmywać naczynia po mężu, gdyż zużywa je w ciągu dnia, ale nie myśli po sobie umyć. Gotuj, karm, zmywaj naczynia, daj dziecku czas, wykąp je, połóż do łóżka. Teraz możesz zadbać o siebie, chyba że musisz przygotować jedzenie na następny dzień - tak teraz wygląda moje życie!

W końcu zmęczyłam się tym wszystkim i zaczęłam ponaglać męża. Powiedział, że nie będę go ciągnąć jak kolejne dziecko. Obraził się, ale zaczął trochę pomagać. Umyłam naczynia, zabrał córkę do przedszkola. Jak twierdzi, zaczął szukać pracy, ale wciąż mu coś nie pasuje - wysokość wynagrodzenia, atmosfera, warunki pracy...

Może gdyby mąż przejął wszystkie obowiązki domowe i wychowanie dziecka, to bym go nie piłowała. Musi wybrać - albo przejmuje moje obowiązki, a ja zarabiam, albo idzie do pracy i dzielimy się nimi po równo!

Zerknij tutaj: Córeczka Weroniki Marczuk uwielbia kamery. Podczas nagrań czuła się fenomenalnie

O tym pisaliśmy ostatnio: Widowisko roku KSW za nami. Kogo mogliśmy zobaczyć na wczorajszej gali w Gliwicach

O tym się mówi: Karolina Szymczak i Brad Pitt to bliscy znajomi. Co na to mąż gwiazdy, Piotr Adamczyk