Jak przypomina portal "Wirtualna Polska", książę Harry uchodził przez lata za ukochanego wnuka królowej Elżbiety II. Tym bardziej musiało zaboleć monarchinię to, że książę zdecydował się opuścić dwór i wyjechać z żoną do Stanów Zjednoczonych. O tym, że nigdy się z tym nie pogodziła, mówi jej biograf, który wskazuje, że królowa chciała przemówić księciu Harry'emu do rozsądku. Planu nie udało się zrealizować - na drodze stanęła śmierć.
Królowa tego nie chciała
Informacja o tym, że książę Harry i Meghan Markle chcą zrezygnować ze służby królowej, była ogromnym szokiem dla wszystkich sympatyków brytyjskiej rodziny królewskiej. Tę decyzję niezbyt dobrze przyjęła również rodzina Harry'ego. Tym bardziej po późniejszej aktywności Sussexów.
Sama królowa Elżbieta II miała być mocno zawiedziona decyzją księcia Harry'ego i jego późniejszymi atakami na bliskich. Okazuje się, że monarchini jeszcze przed ślubem miała zastrzeżenia do relacji Harry'ego i Meghan. Mówi o nich królewski biografi i przyjaciel księcia Filipa, Gyles Brandreth.
"Jedynym zmartwieniem, które królowa miała na początku małżeństwa Sussexów, było to, że Harry jest może trochę za bardzo zakochany, a obawami podzieliła się ze swoim przyjacielem" - wskazał Brandreth.
Plany Elżbiety II wobec księcia Harry'ego
Królowa Elżbieta II nie przestała się martwić o swojego ukochanego wnuka do końca swoich dni. Monarchini była przekonana, że książę Harry zaślepiony miłością, nie jest w stanie na chłodno ocenić sytuacji.
Jeśli wierzyć doniesieniom medialnym, królowa Elżbieta II chciała porozmawiać z księciem Harrym i wyjaśnić mu pewne sprawy. Ostatecznie nie udało jej się tego zrobić.
Myślicie, że książę Harry dałby się przekonać królowej?
To też może cię zainteresować: Dobre wiadomości płyną ze skoczni w Titisee-Neustadt. Dawid Kubacki znów okazał się najlepszy. Co z pozostałamy reprezentantami
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Z obrotu znika ważny lek. To problem dla milionów Polaków
O tym się mówi: Celine Dion zdobyła się na szczere wyznanie. Wokalistka przyznała, że jest nieuleczalnie chora