"Super Express" doniósł, że rozwód aktorki Katarzyny Cichopek i tancerza Marcina Hakiela odbył się podczas zaledwie jednego posiedzenia sądowego, które według źródła trwało dwie godziny. Ich kilkunastoletni związek prysł na dobre w ciągu dwóch godzin.

Kto by pomyślał, że tym razem nie będzie medialnego skandalu

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Marcin Hakiel (@marcinhakiel)

To rzadkość, gdy celebryci rozwodzą się tak szybko i bez wywlekania "brudów" za pośrednictwem prasy i Internetu. Przykłady Maryli Rodowicz, czy Piotra Żyły pokazują, że w świecie show-biznesu nie zawsze, a raczej niemal nigdy nie jest możliwe rozstanie bez znajdowania się w blasku fleszy, wypływania na wierzch najskrytszych i najmroczniejszych sekretów byłych współmałżonków, a przede wszystkim - jak w przypadku Jonny'ego Deppa - bez zrobienia ze swojego rozwodu tragikomedii i mało śmiesznej szopki pod publiczkę, jak to oceniło wielu internautów, którzy śledzą losy aktora.

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili oficjalnie swoje rozstanie w marcu bieżącego roku, a teraz media podają, że 25 sierpnia w czwartek, ich czternastoletnie małżeństwo przeszło do historii po pojedynczym, dwugodzinnym posiedzeniu sądowym - Cieszę się, że oboje zgodnie doprowadziliśmy sprawę rozwodową do końca. Dziękuję Marcinowi za 17 wspólnych lat i dwoje wspaniałych dzieci. Życzę mu szczęścia i powodzenia. A ja zaczynam nowy rozdział w życiu [...] - wyjawiła celebrytka w jednym z wywiadów, podsumowując cały okres relacji z Marcinem.

O tym się mówi: Z życia wzięte. Nasza matka zwariowała. Zamiast siedzieć z własnymi wnukami, wzięła ślub

Nie przegap: Z życia wzięte. Pomogła dzieciom wychować wnuki, a teraz nie jest już potrzebna. "Dzwoń tylko w święta"