Anna Mucha podczas premiery "Miłości, seksu & pandemii" pierwszy raz pokazała się z konkubentem na tak zwanych salonach.

Było mnóstwo słodkich buziaczków i oznak bliskości. Anna Mucha jest aktorką praktycznie od dziecka, gdyż mając dziewięć lat, wystąpiła w adaptacji filmowej Andrzeja Wajdy pod tytułem. "Korczak".

Anna Mucha pracuje ze swoim ukochanym

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Plotek.pl (@plotek.pl)

Niedługo potem mała Ania zaczęła mieć coraz więcej propozycji angażu w filmie. Widzowie byli w stanie obejrzeć ją w filmie "Chłopaki nie płaczą". Wbrew temu, że drogę zawodową rozpoczynała w dzieciństwie, na sławę i rozpoznawalność była zmuszona odrobinę poczekać.

Zdobyła to wszystko, przyjmując rolę Magdy a serialu "M jak miłość", w którym spędziła wiele lat wraz z Kasią Cichopek, czy braćmi Mroczek.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Julka<3 (@fp_mjakmilosc_)

Celebrytka obecnie pracuje także na deskach teatralnych. Okazuje się też, że poza graniem na scenie, staje też po tej drugiej stronie, jako producentka spektaklu "Przygody z ogrodnikiem", a jego reżyserem jest jej ukochany chłopak, Jakub Wons.

Choć ich związek trwa już parę lat, zakochani raczej nie pokazują się za wiele razem w miejscach publicznych. Co pewien czas publikują jedynie w Internecie jakieś wspólne fotografie. Wolą także zbyt wiele nie opowiadać o swojej codzienności i prywatnym życiu.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Anna Mucha (@taannamucha)

Aktorka potwierdziła jednakowoż, iż w pracy bez problemu odkładają na bok prywatną zażyłość, zachowując się profesjonalnie - Jej Wysokość Producenckość i Pan Reżyser to może i mieszanka wybuchowa, ale podobnie jak reszta zespołu są profesjonalistami i potrafią oddzielić sprawy zawodowe od prywatnych. Nie wnikam, kto z kim śpi i kompletnie mnie to nie interesuje, byleby się zajął swoją robotą i wiedział, jakie są perspektywy, możliwości i ograniczenia – napomknęła w wywiadzie z tabloidem.

O tym się mówi: Krzysztof Jackowski ostrzega w najnowszej wizji. Będzie alarm

Zerknij: Z życia wzięte. Nie było nikogo, kto zaopiekowałby się dziadkiem. W kwestii testamentu sprawa wyglądała inaczej