Wydaje się, że powód jest bardzo oczywisty – nie dogadaliśmy się. A wszystko przez teściową. W końcu ta kobieta nawet po naszym ślubie z Lisą myślała, że ​​może wejść do naszego życia i decydować o wszystkim za nas. Chociaż dobrze by nam poszło bez jej rady.

I nie chodzi o to, że mieszkamy razem. Nie. Zarobiłem na własne mieszkanie, więc mamy osobny kącik, odgrodzeni od rodziców. Ale obecność i interwencję rodziców Lisy wyczuwam nawet z daleka. Nikt w naszej rodzinie nie podejmie żadnych decyzji bez zgody teściowej. Żona zawsze konsultuje się z matką. Ale mi się to nie podoba. Jesteśmy dorośli. Mamy własne życie, własne problemy i tak dalej. Więc musimy je wspólnie rozwiązać.

Muszę powiedzieć, że nie jestem z rodziny wierzących. Ale moja Lisa przez długi czas nalegała, aby nasze dziecko zostało ochrzczone i otrzymało inne imię. Otóż takie wybrane przez księdza. Z szacunku zgodziłem się. Ale wtedy nie miałem pojęcia, że ​​będzie to nowa wymówka dla skandalu. Dla mnie to był tylko rytuał. Ceremonia jak ślub lub urodziny. Ale teściowa widziała w tym tajemnicę. Po chrzcie umówiła się z księdzem, aby przyszedł do naszego domu i poświęcił mieszkanie.

Powiem, że już mi się to nie podoba. Przede wszystkim nikt nie prosił mnie o pozwolenie. A to, uwierz mi, jest ważne.

I generalnie mieszkanie należy w całości do mnie. A dokładniej moim rodzicom. Pomagali w finansach, więc na razie wszystko im spisałam. Rodzina Lisy nie zainwestowała w nas ani grosza. Zachowują się jednak tak, jakby przychodzili do własnego ​​domu: decydują, co i gdzie przearanżować, wybierają dla nas meble, ciągle nam wyrzucają niedoskonałości.

Tak więc po chrzcie mój stosunek do teściowej jeszcze bardziej się pogorszył.

Byłem zbity z tropu, gdy Lisa ogłosiła w zeszły weekend, że przyjedzie do nas ksiądz. Myślałem, że to jakaś część chrztu. Nadal nie brałem udziału w takich rytuałach. I okazało się, że przyjedzie, by poświęcić nasze mieszkanie. To mnie zdezorientowało. Byłem tak zły, że gotów byłem wyrzucić księdza z mojego mieszkania. A momentami - wysłać teściową tak daleko, jak to możliwe, jeśli nadal będzie się wdzierać w mój interes.

W naszej rodzinie nigdy nie było takich kłótni.

To też może cię zainteresować: Adam Siewierski z "Sanatorium miłości" zabrał głos w sprawie wyprowadzki żony. Czy jeszcze do niego wróci

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Igor Krawczyk źle znosi kontakty z Ewą Krawczyk. Nasiliły się jego kłopoty zdrowotne. Co się mu stało

O tym się mówi: Adriana Kalska dała znać o swoim stanie po zakończeniu związku z Mikołajem Roznerskim. Co opublikowała w sieci