Pani Marta w lasach w Muszynie znalazła okazałą kolekcję kurek i borowików, a efekty tego grzybobrania nie umknęły koneserom w internecie...

Niezwykłe zbiory

Każdy może pozazdrościć internautce jej tegorocznych letnich zbiorów, które z pewnością wylądują na jej stole w pysznych potrawach.

Sezon grzybowy być może w końcu się rozpoczął, warto więc pamiętać o kilku zasadach zbierania grzybów. Zwłaszcza jeśli chodzi o toksyczne. Co roku dziesiątki grzybiarzy zatruwa się trującymi grzybami. Zatrucie może skutkować nie tylko nieprzyjemnymi przeżyciami i pobytami w szpitalu, ale często trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, a w najgorszych przypadkach śmiercią. Wiele zatruć jest zupełnie niepotrzebnych i można im zapobiec jedynie przy odrobinie uwagi i znajomości podstawowych zasad zbierania grzybów.

Zasady zbierania grzybów do jedzenia

Zbieramy tylko te rodzaje grzybów, które znamy bezpiecznie i które mają wystarczająco dużo cech do niezawodnej identyfikacji. Grzyb zbyt młody lub zmieniony przez nietypowe warunki pogodowe może nie mieć wykształconych wszystkich typowych cech i nie nadaje się do pobrania. Niestety za ewentualny błąd płaci się wysoką cenę.

Zwracamy szczególną uwagę na wszystkie znaki

Szczególnie gatunki z niebezpiecznymi trującymi duplikatami są zawsze usuwane z ziemi, nie tylko odcinamy kapelusz. Dopiero po stuprocentowym określeniu gatunku możliwe jest np. odcięcie dna tarcia, gdzie często występują ważne cechy. Niemniej jednak zalecamy przywiezienie do domu grzybów najlepiej zakonserwowanych, aby mieć możliwość poprawienia błędów w miejscu przeznaczenia i odrzucenia podejrzanych sztuk przed gotowaniem.

Pani Marta dobrze wie, jak szukać grzybów, a jej zbiory są imponujące! Nie ulega wątpliwości, że warto podzielić się wiedzą gdzie i jak szukać, aby mieć taki wynik, jak pani Marta! Także mieszkaniec Muszyny pan Jan mógł sie pochwalić swoimi zbiorami, które zaspokoją potrzeby na grzyby całej jego rodziny!

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Maryla Rodowicz będzie kontynuować sądową batalię z byłym mężem? „Mojej winy nie było żadnej”

O tym się mówi na świecie: Rodząca 14-latka pilnie potrzebowała pomocy medycznej. Nie wpuszczono jej do szpitala, nie udało się jej uratować. Co się stało