Po głośnym rozstaniu z żoną oraz zadarciem z wymiarem sprawiedliwości, Daniel Martyniuk postanowił podjąć ponownie próbę zmiany życia. Ten krok musiał go sporo kosztować...
Daniel Martyniuk poszedł do długo odkładanej pracy
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak informował "Super Express", syn Zenona Martyniuka podjął nową pracę wymagającej od każdego sporych poświęceń i wysiłku. Daniel Martyniuk zdecydował się na powrót do swojej pasji sprzed lat. Kto by przypuszczał, że ten niesforny syn znanego artysty disco-polo ukończył szkołę morską! - Najważniejsze jest to, że robię to, co lubię. Chciałem zrobić coś nowego, a nie, że tak powiem, kolejne skandale - przyznał całkiem niedawno. Celebryta postanowił sobie zejść na ląd po sześciu tygodniach, akurat w dniu swoich urodzin, które przypadają na 1 sierpnia.
Los jednak w swej przewrotności spłatał figla celebrycie, który na swoim instagramowym koncie opublikował sentymentalne zdjęcie tortu urodzinowego, który zafundowali mu rodzice, jednak wszystko wskazuje na to, że Martyniuj junior wciąż przebywa na statku...
Podpis widniejący na fotografii nie pozostawia złudzeń - Daniel swoje 32 urodziny spędził na pokładzie statku, daleko od domu i najbliższych - Taki piękny tort dostałem od kochanej mamusi na 32. urodziny. Żałuję ogromnie, że nie mogę go spróbować osobiście. Jednak wiem na pewno, smak musi być nieziemski. Dziękuję, mamo.
Miejmy nadzieję, że mimo odległości, Daniel Martyniuk mógł skorzystać z cudów technologicznych i chociaż porozmawiać z rodzicami, a piękny tort otrzyma ponownie, gdy wróci już do domu.
Czego życzycie Danielowi Martyniukowi z okazji urodzin?
O tym się mówi: Przemek Kossakowski przechodzi poważne życiowe zmiany. Co dalej po przeprowadzce