"Super Express" zwrócił uwagę na treści, jakie ostatnimi czasy wrzuca Monika Zamachowska, dziennikarka, prowadząca programy i prezenterka telewizyjna. Czy faktycznie mamy powody do niepokoju?
Poczuła wolność po zwolnieniu z Telewizji Polskiej
To, co dzieje się na całym świecie w związku z opatentowanym w 2018 roku koronawirusem, może w wielu ludziach wzbudzić poczucie beznadziejnej bezsilności, samotności i odosobnienia. Wielu z nas ogłoszenie pandemii wiązało się z osobistą tragedią, wielu przez źle rozumiane restrykcje straciło zdrowie i życie. Nie wiadomo, jakie jeszcze konsekwencje wyjdą z czasem, ale póki co, każdy jakoś stara się poradzić sobie z tym, że nasz świat bezpowrotnie uległ zmianie.
Internet i liczne media społecznościowe, dają nam możliwość codziennej komunikacji, spełniania swoich pasji online, zarabiania i wyrażania siebie. Korzystają z tego wszyscy, którzy tego potrzebują.
Monika Zamachowska nie stanowi wyjątku i także korzysta z mediów społecznościowych, by zarabiać, komentować chwile ze swojego życia, oraz wyrażać swoje myśli. To ostatnie mocno zaniepokoiło internautów i dało temat tabloidom na nowe artykuły.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co mogła mieć na myśli?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak sama przyznała, utrata pracy w telewizji Polskiej pozwoliła jej poczuć, czym jest prawdziwa wolność.
Ludzie uważają, że może postradałam zmysły. Może to zaraz minie. Ale na razie zachłysnęłam się wolnością. Ja pracowałam w TVP niezmiennie przez 25 lat. Więc to tak, jakby dziką lwicę zamknąć w klatce na 2/3 długości życia, a potem wypuścić. Taka lwica dostaje fioła.
Co sądzicie o publikacjach Moniki Zamachowskiej? Zabawne, czy niepokojące?
O tym się mówi: Ta stara moneta z czasów PRL jest warta kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak ją rozpoznać