Kapłan ochrzcił dziecko. Jednak nieustannie płakało przez cały sakrament i stawiało opór sakramentowi. Tak szybko, jak to było możliwe, odepchnął księdza.

Jednak kiedy chłopiec był trzykrotnie zanurzony w chrzcielnicy, krzyczał, jakby był zanurzony w kotle z wrzącą wodą. Dorośli zaczęli się niepokoić.

W końcu matka dziecka nie mogła tego znieść i podeszła do kapłana, który sprawował sakrament chrztu i powiedziała:

- Cóż, jak długo to potrwa?

- Mniej więcej tyle samo, co zawsze.

- Czy da się jakoś przyspieszyć ten proces. Ponieważ widzisz, że dziecko jest już zmęczone.

- Nie, to niemożliwe, bo czynność trzeba wykonać od początku do końca, ponieważ inaczej Sakrament nie będzie miał miejsca.

Mama westchnęła ciężko.

- Cóż, co robić? Widzisz, jak wybucha płaczem. W końcu nie wytrzyma tak długo.

- Nie męczy go to — powiedział cicho kapłan.

- A od czego tak płacze? - zapytała zaskoczona matka dziecka.

- Od grzechów dorosłych.

- Ale jakim cudem? - kobieta była w szoku. Nie mogła uwierzyć własnym uszom.

- Pobrałaś się w kościele? - zapytał ksiądz, nie pozwalając jej uciec.

- Nie.

Tymczasem ksiądz coś obliczył, po czym powiedział:

- Podobno dziecko zostało poczęte w okresie Wielkiego Postu?

Kobieta nie odpowiedziała, tylko spuściła wzrok w podłogę.

- Czy dokonałaś kiedykolwiek aborcji?

Znowu milczy.

- Sami nigdy nie chodziliście do świątyni Boga. Prawdopodobnie nie spowiadałaś się, że będziesz chrzścić swoje dziecko i nie brałaś komunii?

Kobieta wzrusza tylko ramionami i nie odpowiada.

- A jak żyliście? Z pewnością z dala od pobożności?

I znowu cisza. Nie ma odpowiedzi.

- A czy chcesz, żeby twój syn czuł litość w świątyni? Trudno ci tu być, a dla niego jest jeszcze gorzej. Chcesz dobrych zmian, więc sama zmień się na lepsze.

I w tym momencie łzy spłynęły po policzkach młodej kobiety. Wróciła na swoje miejsce, wycierając oczy. Sakrament trwał nadal, ale dziecko uspokoiło się, przestało opierać się i płakać, jakby ksiądz mówił do niego, a nie do matki.

To też może cię zainteresować: EKSPERCI CHCĄ STWORZYĆ NOWĄ, CZARNĄ STREFĘ, DO KTÓREJ TRAFI MIĘDZY INNYMI WARSZAWA. CO TO OZNACZA? NA JAKIE OBOSTRZENIA NALEŻY SIĘ PRZYGOTOWAĆ

O tym się mówi w Polsce: TYSIĄCE EMERYTÓW MOŻE LICZYĆ NA DODATKOWE 200 ZŁOTYCH CO MIESIĄC. KOMU BĘDĄ PRZYSŁUGIWAŁY