Mój dziadek ma siostrę. Ostatnio wszystko było w porządku. Cóż, no prawie w porządku. Mieszkała sama, jej mąż zmarł trzy lata temu.

Dwoje dzieci, wnuków, prawnuków, wszyscy w pobliżu, w jednym mieście. Czy to nie szczęście dla babci? Kiedy dzieci i wnuki żyją i mają się dobrze!? Mogą odwiedzać i pamiętać o urodzinach.

Jednak ostatnio córka naszej babci zadzwoniła do nas i powiedziała, że ​​jej mama jest sparaliżowana. Przez jakiś czas przebywała w szpitalu.

Moi dziadkowie nawet ją odwiedzili. Jednak na spotkaniu milczała, trzymając babcię za rękę i po prostu patrząc wielkimi oczami. To takie straszne.

- Tylko wczoraj wieczorem rozmawialiśmy z nią przez telefon, miałam ją odwiedzić, dawno się nie widzieliśmy! Moja babcia pamięta obietnicę odwiedzin.

Teraz leży, nie może chodzić, nie może mówić, dobrze, że nadal pamięta bliskich, kto jest kim. Po powrocie do domu została z nią własna córka.

Córka nie ma męża, więc prawie cały swój czas poświęciła matce, mając czas na pracę, ale najwyraźniej z powodu ciągłych nieobecności i wymówek została zwolniona.

Straciła pracę. Wcześniej syn babci pomagał z pieniędzmi, a opiekowała się seniorką opłacana opiekunka.

Jednak teraz kobieta straciła pracę, emerytura babci i pieniądze jej syna są zbyt małe do przeżycia. A pieniądze nie zawsze rozwiązują absolutnie wszystko.

Czasami potrzebujesz rąk, siły fizycznej i pomocy. Ogólnie ta kobieta jest wyczerpana. Była zmęczona moralnie i fizycznie. Postanowiła zatem wrócić do pracy, zatrudniając opiekunkę do swojej matki.

Z babcią jest bardzo trudno, jest kapryśna, mimo że nie mówi, nie chodzi, trzeba ją karmić, myć, przebierać, ubierać, masować i dużo ćwiczyć.

Tutaj zaczęły się kłótnie i spory. Córka nie odmawia opieki nad matką, po prostu nie ma już pieniędzy, więc chce wrócić do pracy, aby zarobić, zamierzała siedzieć z matką w weekend.

A syn liczy grosze wydane na ukochaną matkę. W takich sytuacjach jest to trudne. Zwłaszcza gdy nie liczono pracy kobiety, która siedziała z matką dzień i noc. Zaangażowana całą sobą w opiekę nad matką, żyła tylko tym.

A pieniądze wydane na matkę są natomiast dla jej syna ważniejsze. Tak przeklinają dzieci za życia swoich rodziców. A potem nie komunikują się przez lata.