Życie często pisze różne scenariusze, ale ja nie spodziewałem się czegoś takiego. Jestem Sławek i mam 33 lata, z perspektywy czasu widzę, jak złym byłem mężem. Opowiedziałem swoją historię na łamach portalu Polki.
Byłem złym mężem i widzę to dopiero po latach
Poznaliśmy się podczas imprezy, byłem bardzo pijany i wyszedłem przed budynek. Wtedy Danusia zmartwiła się, że mogę zamarznąć.
Widziała, że nie wrócę już na górę, więc razem z kolegą przenieśli mnie do auta i przykryli czymś. Później spotkała mnie parę razy, podczas tych spotkań podkreślała, że nie powinienem tyle pić. Nie podobała mi się, ale była miła.
Pewnego razu spędziliśmy razem noc, a Danusia uznała, że pokaże mi, jak wygląda miłość, i przestanę pić. Dla mnie liczyło się, że w końcu znalazłem kogoś do łóżka. Sielanka skończyła się szybko, po paru tygodniach zaszła w ciążę.
Mówiła o tym, że może dać sobie radę sama, a ja nie chciałem się żenić, jednak czułem przymus.
- Baba jak baba, dobra jak każda inna, może niezbyt ładna, ale uległa, na żonę w sam raz. Będziesz miał ciepły obiad, wyprasowane ciuchy i kobietę do łóżka – mówili mi kumple.
Wzięliśmy ślub, a ja powiedziałem jej, że pójdzie pracować po porodzie, bo nie będę łożyć na nią pieniędzy. Gdy urodziła się córka, żałowałem, że to nie syn.
Danka zaczęła pracę jako salowa w szpitalu, miała na głowie dom, a małą Klaudię oddawała pod opiekę mamie. Ja po pracy jadłem obiad, który zrobiła, i wychodziłem z kumplami na picie.
Gdy zwracała mi uwagę, krzyczałem na nią, że ma zająć się tym, czym powinna, pokazując palcem kuchnię. Wolałem widywać się z kumplami i pić.
Teraz widzę, jak zły byłem.
- Jesteś ślepa i brzydka, nadajesz się akurat do wynoszenia nocników i podcierania tyłków w szpitalu – powtarzałem jej.
Mówiłem dużo złych rzeczy, powiedziałem jej, że wziąłem z nią ślub z litości i chciałem syna, a nie córkę. Dopiero pierwsza wizyta w szpitalu dała mi do myślenia.
Byłem pijany, na drodze potrąciło mnie auto, a Danka przychodziła do mnie z obiadami i czymś do czytania każdego dnia. Towarzysz z sali zachwalał, że tak o mnie dba. Wtedy pomyślałem, że mówi prawdę, ale nie powiedziałbym tego na głos.
Po szpitalu przyszedł czas na rehabilitację i dwa miesiące sielanki, polubiłem bawić się z Klaudią, a Danka znów była w ciąży. Była szczęśliwa, że nie piję, a ja mówiłem, że tak będzie zawsze.
Jednak urodził się syn i poszedłem z kumplami opić to wydarzenie. Znów było tak, jak kiedyś. Gdy któregoś razu prowadziłem auto po pijaku, wjechałem w ludzi, jedna osoba zginęła na miejscu. Czekało mnie za to 5 lat więzienia.
Zacząłem żałować swojego zachowania, a Danka odwiedzała mnie na początku regularnie. Czułem ogromny ból za to, jaki byłem, i obiecałem sobie, że gdy wyjdę, będę przykładnym mężem i tatą.
Jednak gdy minął rok, Danka wysłała mi list. Wybierała się do Anglii do pracy, a dzieci miały zostać z jej matką. Zrozumiałem, że mogę stracić szansę.
Wyszedłem z więzienia, wyjechałem, by nikt nie wiedział o tym, co robiłem wcześniej, zarobiłem nieco pieniędzy i wróciłem do teściów, by spotkać się z dziećmi. Okazało się jednak, że Danka wzięła je do Anglii już na stałe.
Spotkałem znajomego, który przyznał, że Danusia jest całkiem inną osobą – zdobyła ogromną pewność siebie, jest elegancka i piękna.
- Nie rób sobie obciachu, nie startuj do niej. Nie pasujesz do niej – mówił mi. Przypomniało mi się, jak kilka lat temu twierdził, że taka głupia i brzydka baba musi mieć nad sobą twardą męską rękę, żeby znać swoje miejsce.
Pojąłem, że nie ma sensu ratować tego związku. Zbyt wiele szans zmarnowałem, Danka zasługuje na lepsze życie.
Przypomnij sobie o… ŻONA KAROLA STRASBURGERA ZDOBYŁA SIĘ NA SZCZERE WYZNANIE. JAK NAPRAWDĘ WYGLĄ JEJ ŻYCIE Z DUŻO STARSZYM PARTNEREM
Jak informował portal Życie: KRAKÓW: MIESZKAŃCY NIE PRZESTRZEGAJĄ ZASAD ŻÓŁTEJ STREFY? DO KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ WRACAJĄ KONTROLE POLICJI
Portal Życie pisał również o… RZĄDOWE CENTRUM BEZPIECZEŃSTWA INFORMUJE WSZYSTKICH POLAKÓW O NIEBEZPIECZEŃSTWIE. SYTUACJA W CAŁYM KRAJU MOŻE BYĆ BARDZO TRUDNA