Jeden zwyczajny banknot, który można wypłacić z bankomatu, może być warty krocie. O co chodzi

Banknoty oraz monety różnego rodzaju często z czasem zyskują na wartości. Niejednokrotnie okazuje się, że pieniądze, które dla laika są warte tyle, ile wynosi ich nominał, to prawdziwe białe kruki.

Kolekcjonerzy często polują na konkretne monety czy banknoty i marzą o tym, by dane pieniądze znalazły się w ich zbiorach. Są gotowi zapłacić za to naprawdę wiele.

Jednym z przykładów banknotów, za które można dostać krocie, jest ten – choć jego nominał jest zwyczajny.

Banknot, za który można otrzymać sporą sumkę

Jak informuje BiznesInfo, ten na pozór zwyczajny banknot warty jest ładnych kilka razy więcej niż jego nominał. Jak na nim zarobić?

Pan Paweł P. z Wrocławia miał okazję sprawdzić już wartość wspomnianego banknotu, co okazało się dla niego bardzo opłacalne, dlatego zaczął na powrót korzystać z gotówki.

Jak podkreśla mężczyzna, każdy banknot po wypłaceniu z bankomatu warto dokładnie obejrzeć.

- Może się okazać, że pospolite 100 zł warte jest 600 lub 700 zł – wyjaśnia.

Pan Paweł to właściciel sklepu obuwniczego, ale także największy kolekcjoner banknotów w Polsce. Wszystko zaczęło się jeszcze w jego dzieciństwie, gdy w ogródku babci na wrocławskim osiedlu Karłowice znalazł kilka franków pochodzących z czasów Napoleona III.

Ostatnio udało mu się kupić na aukcji banknot, który jest prawdziwym białym krukiem. Znalazł go przypadkiem, gdy przeglądał katalog Lucowa. Kupił 50 marek z… 1919 roku. Jest to na tyle rzadka okazja, że obecnie na rynku dostać można zaledwie kilka takich banknotów.

Te pieniądze trafiły do obiegu po wygraniu powstania wielkopolskiego, znalazły się w użytku w Polsce Zachodniej.

Warto wiedzieć także, że opłaca się inwestować w stare pieniądze, szczególnie banknoty – numizmatycy są w stanie sporo za nie zapłacić.