W sierocińcu wszystkie dzieci są trochę wściekłe na życie i ludzi wokół nich. Aleksander zawsze chciała grać z chłopakami w piłkę nożną i biegać po placu zabaw. Jednak oni tylko drażnili go i śmiali się z niego”. A inni śmiali się: „Ale gdzie on jest, znowu nie może”. Potem Aleksander był na nich zły i zacisnął tylko pięści.

Nazwano to tak, ponieważ jedna z jego nóg była krótsza od drugiej. Z tego powodu jego matka odmówiła mu, gdy dowiedziała się, że urodziła osobę niepełnosprawną. Dowiedział się o tym, kiedy przyszedł na pogotowie.

Tam pielęgniarka, przekazując mu dokumenty, gdzieś uciekła, a on przeczytał, że 11 lat temu odmówił przyjęcia go bezpośrednio do szpitala położniczego. Po tym nie wierzył już, że jego matka kiedykolwiek przyjdzie po niego.

W przeddzień Nowego Roku wszystkie dzieci piszą listy do Mikołaja, sierociniec nie był wyjątkiem.

Wszystkie dzieci pilnie wydedukowały listy, poprosiły o odnalezienie rodziców. Następnie wychowawcy przekazali te listy wolontariuszom, którzy przekazali dzieciom prezenty.

Major Michał, który pracował jako inżynier pokładowy, również pewnego dnia otrzymał list z sierocińca. Nie zdradził tego, myśląc, że otworzy go w domu z całą rodziną. Już w domu, gdy wszyscy szykowali się do obiadu, przypomniał sobie kopertę w kieszeni.

Otworzył go i przeczytał: „Drodzy sponsorzy, nie muszę przekazywać zabawek ani ubrań, wystarczy mi, dajcie mi laptopa. Dzięki temu gadżetowi będę mógł znajdować znajomych i komunikować się z nimi. A może znajdę krewnych. Aleksander ma 11 lat ”.

Żona Michał powiedziała, że ​​dzieci rzeczywiście są teraz mądre. Że przez Internet można znaleźć wszystko.

Córka podniosła list i zaczęła go ponownie czytać, rodzice zauważyli, że prawie płacze. Zapytali, co się z nią stało.

Na co córka odpowiedziała, że ​​gdyby naprawdę chciał znaleźć swoją rodzinę, zrobiłby coś dawno temu, a tu pisze „może”.

W końcu krewni nie mają na myśli krwi. Córka zaproponowała, że ​​włamie się do skarbonki i kupi laptopa, który da chłopcu.

Nieśmiało wszedł do pokoju i usiadł na szczycie krzesła. Chłopiec rozejrzał się ze zdumieniem, w pokoju było ogromne akwarium, w którym pływały ryby, które widział tylko na zdjęciach. A na oknie stało mniejsze akwarium, w którym mieszkał żółw, tak śmiesznie wyciągnęła mu szyję.

Lotnisko było bardzo duże i piękne. Wujek Andrzej wyszedł im na spotkanie, zabrał ich do swojego samolotu. Aleksander był oszołomiony, gdy z bliska zobaczył samolot, który widział w Internecie. Wszyscy usiedli na trybunach i koncert się rozpoczął, potem samoloty poleciały w niebo, wszyscy podnieśli ręce do góry.

Anna również krzyknęła i pokazała Aleksandrowi: „Tato leci, tato!”. A Aleksander, pod wrażeniem tego wszystkiego, również zerwał się i krzyknął: „Tato, tato, patrz!”. Nie widział, żeby Anna patrzyła na swoją matkę, która ocierała oczy łzami.

Kiedy wrócili do domu i zaczęli obiad, Michał podszedł do chłopca i mocno go przytulił. Powiedział chłopcu, że wszyscy ludzie powinni mieć rodzinę i zaproponował, że zostanie jej członkiem. Aleksander spojrzał na niego i powiedział: „Tato, czekałem na ciebie całe życie!”

Miesiąc później dumny Aleksander wychodził z sierocińca z ojcem, ponownie się rozejrzał, machając do wszystkich, którzy stali na werandzie. A jego ojciec powiedział mu, żeby pamiętał o tych ludziach, ponieważ pomogli mu w życiu.

A teraz Aleksander będzie miała zupełnie inne szczęśliwe życie. Wszystkie dzieci z sierocińca proszą o cud na Nowy Rok. Święty Mikołaj dał go Aleksandrowi.

Jak informował portal "Życie": ILE KOSZTUJE PRACA KRZYSZTOFA JACKOWSKIEGO? JASNOWIDZ ZDRADZA, ILE OTRZYMAŁ OD RODZINY PIOTRA WOŹNIAKA - STARAKA. TA KWOTA ZASKAKUJE

Przypomnij sobie: RATOWNICY MEDYCZNI NIE KRYJĄ OBURZENIA. KWOTA PODWYŻKI JAKĄ OTRZYMALI JEST PO PROSTU ŻENUJĄCA

Portal "Życie" pisał również: POLACY MUSZĄ SIĘ MIEĆ NA BACZNOŚCI, POJAWIŁO SIĘ NOWE OGNISKO W JEDNYM Z SUPERMARKETÓW. SANEPID POSZUKUJE KLIENTÓW, MOGLI SIĘ ZARAZIĆ