Jak podaje "Super Express", Tomasz Kammel (49 l.) to mężczyzna, który nie obawia się mówić, co myśli i szybko reagować. Gwiazdor opublikował w mediach społecznościowych post, w którym opisał oburzającą sytuację.

Szybka reakcja

Tomasz Kammel został zwyzywany na Festiwalu Muzyki Tanecznej! Usłyszał ostres słowa od maganera pewnej gwiazdy disco-polo. Aż ciężko uwierzyć w to, że poszło o koronawirusa!

Tomasz Kammel pożalił się swoim obserwatorom, że spotkała go bardzo niemiła sytuacja. Prezenter wyjawił, że w trakcie Festiwalu Muzyki Tanecznej został obrażony za kulisami imprezy. Nasłuchał się od managera gwiazdy disco-polo. Chodziło o koronawirusa i związane z nim restrykcje i zasady bezpieczeństwa:

Podczas wczorajszego Festiwalu Muzyki Tanecznej, gdy siedziałem w kulisach szykując zapowiedź kolejnego utworu, stanął nade mną manager jednego ze znanych zespołów disco polo. Miał maskę, ale opuszczoną na brodę i bardzo mętne oczy. Nachylił się i zaczął do mnie mówić kompletnie nie zachowując dystansu. Poprosiłem by założył maseczkę i odsunął się na bezpieczną odległość. Chwilę stał zaskoczony, po czym nachylił się jeszcze bliżej i zapytał czy jestem poważny, po czym stwierdził, że moja prośba jest głupia. Mimo wszystko poprosiłem, żeby nie nachylał się nade mną bez maseczki. Wtedy odstąpił i na odchodne powiedział „Wiesz co Kammel, ja o Tobie porozmawiam z zarządem”. Mądralo, możesz isć o mnie rozmawiać z każdym zarządem świata, ale pamiętaj, to są na ogół mądrzy ludzie. Nie ważne jak się nazywasz, i który zespół „reprezentujesz”. Gdy przeczytasz będziesz wiedział, że chodzi o Ciebie. Być może nikt z Twoich bliskich i znajomych nie zachorował. Moi nie mieli tyle szcześcia. Ciesz się i włącz myślenie, bo na spotkaniach z zarządem sprawna głowa sie przydaje. Wierz mi

Wyświetl ten post na Instagramie.

Podczas wczorajszego Festiwalu Muzyki Tanecznej, gdy siedziałem w kulisach szykując zapowiedź kolejnego utworu, stanął nade mną manager jednego ze znanych zespołów disco polo. Miał maskę, ale opuszczoną na brodę i bardzo mętne oczy. Nachylił się i zaczął do mnie mówić kompletnie nie zachowując dystansu. Poprosiłem by założył maseczkę i odsunął się na bezpieczną odległość. Chwilę stał zaskoczony, po czym nachylił się jeszcze bliżej i zapytał czy jestem poważny, po czym stwierdził, że moja prośba jest głupia. Mimo wszystko poprosiłem, żeby nie nachylał się nade mną bez maseczki. Wtedy odstąpił i na odchodne powiedział „Wiesz co Kammel, ja o Tobie porozmawiam z zarządem”. Mądralo, możesz isć o mnie rozmawiać z każdym zarządem świata, ale pamiętaj, to są na ogół mądrzy ludzie. Nie ważne jak się nazywasz, i który zespół „reprezentujesz”. Gdy przeczytasz będziesz wiedział, że chodzi o Ciebie. Być może nikt z Twoich bliskich i znajomych nie zachorował. Moi nie mieli tyle szcześcia. Ciesz się i włącz myślenie, bo na spotkaniach z zarządem sprawna głowa sie przydaje. Wierz mi. . #covid_19 #rozsądek #zdrowie #troska #klasa #brakklasy

Post udostępniony przez Tomasz Kammel (@tomaszkammel)

Jak wiemy, zasady bezpieczeństwa wymagane przez rząd nie wszystkim przypadły do gustu, lecz warto wziąć pod uwagę uczucia i potrzeby tych, którzy wierzą w siłę koronawirusa i bardzo się go boją. Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Matka zalewała się łzami po odejściu synka, gdy nagłe pocieszenie nadlatuje znikąd. Bardzo wzruszające wideo

Zerknij: Kraków: lekarze apelują do młodych ludzi. Coraz więcej z mich ma poważne problemy z sercem