Jak podaje portal „Pomponik”, decyzja Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich 2020 zaskoczyła wszystkich. Byłemu dziennikarzowi i prowadzącemu „Mam Talent” udało się przekonać do siebie duże grono wyborców i zająć trzecie miejsce w pierwszej turze. Co dalej?
Ruch Hołowni
Pomimo dobrego wyniki, Szymon Hołownia na razie musi zapomnieć o przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego. Hołownia nie zamierza jednak zaprzepaścić tego, co udało mu się do tej pory zbudować. Dlatego zdecydował się na powołanie do życia ruchu społecznego Polska 2050.
Hołownia ogłosił także zbiórkę funduszy na Fundację Polska od Nowa, która w swoich celach statutowych będzie miała utrzymanie biur inicjatywy w każdym z 16 województw. „Chcemy, żeby tętniły życiem, były ambasadami tej lepszej Polski, tej, o której marzymy. Będziemy potrzebowali pieniędzy i będziemy potrzebowali zatrudnić ludzi, których zadaniem będzie organizowanie naszych akcji obywatelskich. Jak wszyscy pójdą na wolontariat, to znając historię, ten nasz ruch rozpierzchnie się w ciągu pół roku” – poinformował na Facebooku.
Życie po wyborach
Jednocześnie dziennikarz zastanawia się, jak teraz będzie wyglądało jego życie. Nie może już wrócić do telewizji – uniemożliwia mu to zaangażowanie polityczne. Szymon Hołownia przyznał także, że na kampanię wydał większość pieniędzy. Nie ukrywa, że obawia się o przyszłość finansową.
„Całe życie zdemolowane przez sześć miesięcy kampanii. Wszystkie oszczędności wydaliśmy na ten projekt. Wszystkie prace pokończone. Muszę się zastanowić, co dalej z życiem w sensie zawodowym, z czego utrzymam rodzinę. Czy ktoś zechce, żebym znowu gdzieś pisał, czy jakieś stacje mnie z powrotem przygarną? Będę się nad tym zastanawiał przez najbliższe dni" – zdradził na Facebooku.
Myślicie, że Szymonowi Hołowni uda się znaleźć zajęcie?
To też może cię zainteresować: Nagle zabrakło jednej z najważniejszych postaci wyborów prezydenckich. O sprawie poinformowała szefowa Krajowego Biura Wyborczego
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Koronawirus na weselu. To jedno z największych ognisk COVID-19 w tej części kraju. Wśród gości był polityk PiS
O tym się mówi: Księżna Kate jest w czwartej ciąży? „Książę William potwierdza”
