W Niemczech co szósta kobieta w wieku od 18 do 79 lat przechodzi operację usunięcia macicy. Według raportu opublikowanego przez Instytut Roberta Kocha większość zabiegów przeprowadzana jest niepotrzebnie.
Do takich sytuacji może dochodzić również w Polsce, gdyż system finansowania ochrony zdrowia działa w bardzo podobny sposób. Najbardziej niepokojący jest fakt, że historektomia w większości przypadków wykonywana jest z powodów nieonkologicznych. Oznacza to, że wielu radykalnym zabiegom możnaby było zapobiec.
Zabieg usunięcia macicy w Polsce i na świecie
Histerektomia czyli usunięcie macicy to jeden z najczęściej wykonywanych poważniejszych zabiegów ginekologicznych. Okazuje się jednak, że nowoczesne metody chirurgiczne umożliwiają jego uniknięcie w nawet 80 procent przypadków.
Oznaczałoby to, że większość operacji, które niosą za sobą nieodwracalne konsekwencje wykonywanych jest niepotrzebnie. Odbierają one szanse na macierzyństwo i mogą prowadzić do różnego rodzaju powikłań.
W raporcie Instytutu Roberta Kocha z 2014 roku ujawniono dane dotyczące wykonywania histerektomii w Niemczech. W badaniu wzięło udział 130 tysięcy kobiet w wieku od 18 do 79 lat, u których wykonano ten zabieg. Połowa tych operaci odbyła się między 40 a 49 rokiem życia. Czy w Polsce jest podobnie?
"W Polsce trudno byłoby zdobyć tak dokładne dane, natomiast można przypuszczać, że niemieckie badania przekładają się jeden do jednego na sytuację w naszym kraju.
W Stanach Zjednoczonych jest jeszcze gorzej." – stwierdził Paweł Szymanowski, ginekolog z krakowskiego Szpitala na Klinach, w którym mieści się Klinika Ginekologii i Uroginekologii krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
Jakie są wskazania do usunięcia macicy?
Według raportu Instytutu Kocha tylko 10 procent operacji jest wykonywana z przczyn onkologicznych. Pozostałe 90 procent przeprowadza się z innych powodów. Okazuje się, że proporcja powinna być odwrotna. Kiedy histerektomia jest koniecznością?
" Histerektomia jest konieczna w przypadkach, gdy u pacjentki zdiagnozowano nowotwór macicy (szyjki macicy, trzonu macicy) bądź raka jajnika. Oczywiście są pewne wyjątki [...] To, że z powodów nieonkologicznych histerektomię wykonuje się znacznie częściej, jest niepokojące.
Można szacować, że spośród tych 90 proc. operacji tylko 10–15 proc. ma mocne uzasadnienie. Pozostałym tak radykalnym zabiegom można by zapobiec." - mówi Paweł Szymanowski.
Histerektomia wykonywana jest czasami z powodów nieonkologicznych. Jednym ze wskazań są choroby uroginekologiczne związane z obniżeniem narządów miednicy mniejszej. Stanowią one 30 procent przeprowadzanych zabiegów. Okazuje się, że w takim przypadku nie jest to koniecznością:
"Macica nie jest chorym narządem. Uszkodzenie dotyczy struktur więzadłowych i powięziowych. Po raporcie Instytutu Roberta Kocha niemieckojęzyczne towarzystwa ginekologiczne (niemieckie, austriackie, szwajcarskie) w swoich wspólnych wytycznych stwierdziły, że nie ma wskazań do usuwania macicy w przypadku jej obniżenia, chyba że istnieją dodatkowe przyczyny."
Wskazaniem mogą być także mięśniaki, jednak to zależy od tego, jak duże są, jakie powodują dolegliwości i w jakim wieku jest pacjentka.
" Jeśli kobieta wchodzi w okres menopauzy, a mięśniaki nie wywołują u niej większych problemów, to można wdrożyć postępowanie wyczekujące, bo mięśniaki po menopauzie na ogół się zmniejszają. Jeżeli kobieta jest młodsza i chce jeszcze rodzić, to istnieje możliwość usunięcia mięśniaków laparoskopowo, bez usuwania trzonu macicy." – wyjaśnia dr Szymanowski.
Niepotrzebna histerektomia - z czego to wynika?
Tradycyjna histerektomia to dość trudna i ciężka operacja. Zwiększa ona ryzyko obniżenia pęcherza i odbytnicy nawet o 30 procent, a do tego często przyczynia się do wypadania pochwy oraz innych nieprzyjemnych dolegliwości.
Dr Szymanowski wyjaśnia, jaka jest tego przyczyna:
"To kwestia podejścia. Kiedyś mieliśmy ograniczone możliwości operacyjne. Gdy pojawiał się jakikolwiek problem z macicą, to najprostszym rozwiązaniem wydawało się jej usunięcie. Znikała macica, znikał problem.
Poza tym w systemach edukacji rezydentów adepci chirurgii ginekologicznej muszą wykonać określoną liczbę operacji usunięcia macicy. W ten sposób uczą się i zdobywają doświadczenie."
Wyjaśnia również:
" Kolejny problem, z którym się borykamy, to systemy finansowania ochrony zdrowia. Kasy chorych w Niemczech, NFZ w Polsce czy NHS w Anglii procedury związane z usunięciem macicy finansują lepiej niż operacje naprawcze. Lekarze nie są w żaden sposób zachęcani do tego, by zmienić kierunek swojego działania."
Pisaliśmy również o: LUBIANY MIĘSNY PRZYSMAK NIEBEZPIECZNY DLA KOBIET. GINEKOLODZY MÓWIĄ DLACZEGO TAK JEST
Może zainteresuje Cię to: BRAKUJE LEKARZY - SPECJALISTÓW. KOLEJNE SZPITALE ZAMYKAJĄ SWOJE ODDZIAŁY!
Przypominamy o: KOT URATOWAŁ ŻYCIE MAŁEMU DZIECKU! NAGRANIE, KTÓRE WBIJA W FOTEL