Z głębokim żalem informujemy o śmierci Jerzego Stuhra, jednego z najwybitniejszych polskich aktorów filmowych i teatralnych. Miał 77 lat. Informację o jego śmierci potwierdził syn aktora, Maciej Stuhr.


Jerzy Stuhr urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. Jego kariera artystyczna była niezwykle bogata i wszechstronna. Prócz bycia aktorem, zasłynął również jako reżyser i scenarzysta. Był osobowością, która na stałe wpisała się w historię polskiego teatru i kina, informuje Goniec.


W latach 1990-1996 oraz 2002-2008 pełnił funkcję rektora krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (PWST). Jego wkład w rozwój polskiej edukacji teatralnej jest nieoceniony.

Wychował wiele pokoleń aktorów, którzy kontynuują jego dziedzictwo na polskich scenach.
Podczas swojej długiej kariery współpracował z najważniejszymi polskimi twórcami filmowymi. Zagrał w dziesiątkach filmów i seriali, które stały się kultowe. Do najbardziej pamiętnych ról Jerzego Stuhra należą te z filmów „Seksmisja” (1983), „Kingsajz” (1987) oraz „Kiler” (1997).

Jego charyzma, talent i wyjątkowy styl gry aktorskiej sprawiły, że stał się ikoną polskiego kina.


Do ostatnich projektów, w których Jerzy Stuhr brał udział, należy spektakl „Wałęsa w Kolonos” w reżyserii Bartosza Szydłowskiego, wystawiany w krakowskiej Łaźni Nowej oraz „32 omdlenia” Andrzeja Domalika w warszawskim Teatrze Polonia. Ostatnią rolą filmową aktora była kreacja w „Sonacie” (2021).


Jerzy Stuhr zmarł we wtorek, 9 lipca 2024 roku. Jego odejście jest ogromną stratą dla polskiej kultury. Jego talent, pasja i oddanie sztuce na zawsze pozostaną w naszej pamięci.


Niech spoczywa w pokoju.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Ja i mój mąż przeprowadziliśmy się do mamy": Zadbała, żebyśmy się nie nudzili


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Oryginalny parawan podbija internet. Mamy zdjęcie