Wojciech Szczęsny stał się bohaterem Juventusu w meczu z Torino, ratując drużynę przed stratą bramki kilkoma znakomitymi interwencjami. Niestety, jego pech dopadł go w najmniej oczekiwanym momencie. Pod koniec spotkania Polak został uderzony łokciem w twarz przez Adama Masinę, co prawdopodobnie doprowadziło do złamania kości nosowych.
Szczęsny, mimo bólu i krwi, zdołał dograć mecz do końca, jednak jego dalszy udział w grze stoi pod znakiem zapytania. Włoskie media donoszą, że bramkarz Juventusu może stracić nawet kilka tygodni z powodu urazu.
To fatalna wiadomość dla Juventusu, który w najbliższych tygodniach czekają kluczowe mecze z Interem i Romą. Szczęsny to bez wątpienia jeden z najlepszych bramkarzy na świecie, a jego strata będzie ogromnym osłabieniem dla drużyny.
Możliwe, że Szczęsny będzie musiał występować w specjalnej masce chroniącej zrastające się kości. To jednak nie gwarantuje jego powrotu na boisko w najbliższym czasie.
Sytuację bramkarską w Juventusie ratować będzie Mattia Perin. 29-letni bramkarz jest solidnym zmiennikiem Szczęsnego, ale nie dorównuje mu poziomem.
Urazy Szczęsnego stają się coraz częstszym problemem. W tym sezonie Polak opuścił już kilka meczów z powodu kontuzji.
Juventus musi liczyć na to, że Szczęsny szybko wróci do zdrowia i będzie mógł pomóc drużynie w walce o Scudetto.
Poważny uraz Szczęsnego to kolejny cios dla Juventusu, który w tym sezonie zmaga się z wieloma problemami.
Kibice reprezentacji Polski z niecierpliwością będą czekać na informacje o stanie zdrowia Szczęsnego.
Poważny uraz Szczęsnego to kolejny cios dla reprezentacji Polski, która w ostatnim czasie zmaga się z wieloma problemami.
To też może cię zainteresować: Nie zyje kolejny aktor z "Święta wojna". Polski świat aktorski pogrążony w smutku
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Nie planowałam powrotu do ojczyzny": Konflikty córek o moją własność zmuszają mnie do powrotu