Po śmierci gwiazdora serialu "Przyjaciele" – Matthew Perry'ego, zagraniczne media dotarły do jego testamentu, odkrywając nieoczekiwane szczegóły dotyczące jego majątku i dziedziczenia. Aktor zmarł nagle 28. października 2023 roku, a jego testament rzuca nowe światło na jego życie i decyzje, które podjął jeszcze za życia.
Matthew Perry, znany głównie z roli Chandlera Binga, zyskał ogromną popularność i sukces finansowy dzięki kultowemu serialowi "Przyjaciele". Jednakże, mimo potężnych zarobków – nawet 20 milionów dolarów za sezon serialu – aktor nie zdołał zgromadzić wielkiego majątku. Według informacji z magazynu People, pozostawił on po sobie majątek w wysokości "zaledwie" jednego miliona dolarów, choć wartość ta może być nieco wyższa, uwzględniając dobra materialne, informuje Goniec.
W swoim testamencie Perry wskazał na osoby, które mają odziedziczyć jego majątek i kontrolę nad funduszem powierniczym. Wśród nich znalazły się jego rodzice, przyrodnia siostra oraz ówczesna ukochana, Rachel Dunn. Jednakże najbardziej zaskakującym aspektem testamentu było wydziedziczenie jego dzieci – aktor jasno określił, że żadne z nich nie będzie miało prawa do dziedziczenia jego majątku, nawet w przypadku ewentualnego potomstwa.
Decyzja ta wprawiła fanów w zdziwienie, jednak prawdopodobnie wynikała ona z ostrożności, biorąc pod uwagę, że Matthew Perry nie miał biologicznych dzieci. Jest to jedna z wielu tajemnic życia gwiazdora, które zyskały nowe światło po jego śmierci.
Majątek i testament Matthew Perry'ego pozostaną tematem wielu dyskusji i spekulacji w świecie mediów i fanów, rzucając światło na życie i decyzje aktora poza światłem kamer.
To też może cię zainteresować: Danuta Holecka z ważnym apelem do widzów Telewizji Republika. Odbiorcy proszeni o pomoc w istotnej sprawie. Informacje w najnowszym wydaniu „Dzisiaj”
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zbigniew Ziobro bez znieczulenia o swoich zmaganiach z nowotworem. Były minister sprawiedliwości opowiedział o kulisach zmagań o powrót do zdrowia