W rywalizacji o reprezentację Polski na 68. edycję Eurowizji robi się coraz goręcej, a jedną z najbardziej utytułowanych gwiazd, która pragnie zdobyć to prestiżowe miejsce, jest Justyna Steczkowska. Jednak ostatnio artystkę spotkała nietypowa sytuacja, która wróżyć może nieco kłopotów w jej kampanii eurowizyjnej.

Na liście kandydatów do roli reprezentanta Polski nie brakuje mocnych konkurentek, takich jak Luna czy Izabela Zabielska. Wszystko to zapowiada emocjonującą walkę o prawo reprezentowania kraju na międzynarodowej scenie muzycznej. Jednak, gdy Justyna Steczkowska postanowiła podgrzać atmosferę poprzez udostępnienie zdjęcia na swoich mediach społecznościowych, sytuacja nabrała nieoczekiwanego obrotu.

Warto wspomnieć, że Eurowizja to nie tylko konkurs muzyczny, lecz także rywalizacja wśród fanów i społeczeństwa. Tym razem jednak Steczkowska wplątała się w kontrowersyjną sytuację, udostępniając nagranie młodej Tiktokerki, która używając filtra klauna, wyraziła swoje zadowolenie z utworu artystki. To samo nagranie zawierało jednak ukryty sarkazm i krytykę w stosunku do innych propozycji.

W komentarzu czytamy: "To będzie nasz wygląd, jeśli Polska wystawi na Eurowizję random nutę tiktokerki zamiast słowiańskiego dobytku tak utalentowanej muzycznie i w performance Steczkowskiej."

Niestety dla Steczkowskiej, nieprzyjemne nagranie szybko zniknęło z jej profilu, jednak zanim to nastąpiło, zdążyło wzbudzić kontrowersje i wywołać dyskusję wśród fanów. W odpowiedzi na całe zamieszanie, Justyna Steczkowska postanowiła przeprosić za zaistniałą sytuację.

Gwiazda tłumaczyła się "błędem asystenta", twierdząc, że słabo orientuje się w internetowych trendach czy profilach. Mówiła o przypadkowej decyzji asystenta, który nie zauważył ukrytego sarkazmu w nagraniu. Artystka jednak zaznaczyła, że nie miała zamiaru nikogo obrazić czy dyskredytować innych uczestników konkursu.

Czy wpadka na mediach społecznościowych zaszkodzi szansom Justyny Steczkowskiej na Eurowizję? Czas pokaże, jakie będą długofalowe konsekwencje tej nietypowej sytuacji w jej kampanii eurowizyjnej. Jedno jest pewne – walka o reprezentację Polski na Eurowizji staje się coraz bardziej pasjonująca i nieprzewidywalna.

Jak informował portal "Życie News": Kuba Wojewódzki zaskoczył na Tłusty Czwartek. W jego lokalu można nabyć niezwykle ekskluzywne pączki. Za zestaw przysmaków trzeba słono zapłacić

Przypomnij sobie: Z życia wzięte. Syn nie chciał mi pomóc. Złożyłam wniosek o alimenty, poczuł się urażony, a teraz nie chce, żebym miała kontakt z wnukami